O pracach nad kontynuacją serii Dragon Age dowiedzieliśmy się już w 2018 roku, kiedy to studio BioWare opublikowało jej pierwszy teaser trailer. Od tamtego czasu nie dane nam było niestety poznać wielu szczegółów odnośnie postępów w produkcji. W końcu nadszedł jednak dzień, w którym twórcy przerwali tę niekomfortową dla fanów ciszę, ogłosili bowiem, że ich najnowsze dzieło nosić będzie nazwę Dragon Age: Dreadwolf. Tytuł ten z pewnością rozbudza wspomnienia tych, którzy mieli okazję poznać historię zawartą w płatnym epilogu gry Dragon Age: Inquisition.
Dragon Age: Dreadwolf daleko od premiery
Choć od wydania ostatniej odsłony serii mija już 8 lat, twórcy wciąż nie są na wystarczającym etapie produkcji, aby zdradzić nam więcej szczegółów odnośnie swojego najnowszego dzieła. Jeśli wierzyć słowom Jeffa Grubba – dziennikarza prowadzącego program „GrubbSnax” – gra może zadebiutować na rynku dopiero pod koniec 2023 roku. Termin ten zdaje się być wiarygodny, biorąc pod uwagę obietnicę studia, że w przeciągu następnych miesięcy otrzymamy kolejną dawkę informacji odnośnie ich najnowszej produkcji. Już dziś jednak wiadomo, że gra skierowana będzie na PC oraz konsole najnowszej generacji.