Sprawdź najnowsze hity od Guru Gier
Jak doskonale wiemy, era pamięci czwartej generacji powoli dobiega końca. Co prawda DDR4 nie zniknie od razu z rynku tuż po premierze nowego standardu, a zdominowanie komputerów przez DDR5 z pewnością będzie długim procesem. Nie zmienia to jednak faktu, że część użytkowników bez namysłu zdecyduje się natychmiastowo zmienić platformę ze względu na wzrost wydajności, jaki niosą ze sobą piątki.
Premiera nowego standardu zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, coraz więcej firm zajmujących się produkcją kości RAM ogłasza swoje przygotowania do tego wydarzenia. Przykładem mogą być pamięci Kingston DDR5, które według oświadczenia producenta mają trafić na rynek już w trzecim kwartale 2021 roku.
Jak wskazuje nazewnictwo, DDR5 jest kolejnym krokiem w rozwoju pamięci RAM, który ma przynieść ze sobą wiele dobrego. Będzie to m.in. podniesienie prędkości i pojemności oraz zwiększenie przepustowości. W swojej prezentacji Corsair deklaruje wartości rzędu 51 GB/s dla DDR5-6400.
Warto również wspomnieć o postępie odnośnie do pojemności na jedną kość, gdyż DDR5 przyniesie ze sobą moduły 128 GB. Dla porównania obecny standard obsługuje maksymalnie 32 GB na jednostkę.
Aby odpowiedzieć na postawione pytanie, warto cofnąć się o kilka lat. Podobnie jak przy premierze DDR3 lub DDR4, nowy standard z pewnością przyniesie wiele udogodnień i będzie wspierał dotychczasowe rozwiązania jak XMP. Jednak nie każdy będzie mógł skorzystać z nich od razu po zapełnieniu sklepowych półek.
Powodem długiego procesu przejmowania rynku przez piątą generację RAM może być fakt posiadania przez użytkowników platform opartych na pamięciach DDR4. Z pewnością znaczna część konsumentów zostanie przy swoich obecnych zestawach, jednak rozwój jest nieunikniony. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doniesienia, można zakładać, że na prezentację omawianych modułów przyjdzie nam poczekać jedynie kilka miesięcy.
Krystian Ławniczak