CD Projekt Red nie jest zainteresowany przejęciami, chcą pozostać niezależni

2 stycznia 2024,
18:00
Jacek Kowal

CD Projekt Red nie rzuci ziemi skąd ich ród. Firma nie jest zainteresowana żadnymi przejęciami i fuzjami, nawet z największymi gigantami.

Johnny Silverhand z CP2077

CD Projekt Red jest już na świecie rozpoznawalnym deweloperem. To oczywiście dzięki naszemu ukochanemu Wiedźminowi i niedawno naprawionemu Cyberpunkowi 2077. Można się więc spodziewać, że niejeden gigant chętnie zakupiłby, chociaż część udziałów tej firmy. Redzi wolą jednak pozostać na swoim.

CD Projekt Red nie do kupienia

Niedawno prezes Redów, Adam Kiciński, udzielał wywiadu portalowi parkiet.com. Powiedział w nim otwarcie, że Redzi ciężko pracowali na swoją aktualną pozycję i wierzą, że w przyszłości staną się jeszcze większym graczem na rynku gier.

Dodatkowo Kiciński powiedział, że aktualnie firma nie jest zainteresowana żadnym przejęciami i fuzjami, które mają na celu jedynie konsolidacje finansowe. Po prostu nie mają one dla nich większej wartości. Nie jest to oczywiście żadna nowość, ponieważ Redzi utrzymują takie podejście od wielu lat.

Niezależność CD Projekt Red jest jednym z jego mocnych atutów, który zamierzają utrzymać przynajmniej przez następne lata, kiedy to skupiają się na kolejnych projektach. Do tych zaliczamy oczywiście Wiedźmina 4, którego dalej uparcie ukrywają pod nazwą Polaris, remakiem pierwszej części przygód Geralta, a także kontynuacją Cyberpunka 2077 i nieogłoszoną jeszcze grą pod kryptonimem Hadar.