Chociaż Windows 11 wyszedł w październiku 2021 roku, to Microsoft nie spoczywa na laurach. Poza normalnymi aktualizacjami swojego systemu operacyjnego, z których ostatnią jest ta z maja tego roku, gigant z Redmond pracuje nad jego kolejną odsłoną, którą możemy zobaczyć już za dwa lata.
Nowy Windows co trzy lata?
Windows 10 zadebiutował w 2015 roku, a na jego następcę, czyli aktualna „jedenastkę” musieliśmy czekać aż 6 lat, ponieważ ta wyszła dopiero w 2021 roku. Jeżeli porównamy to z dwuletnią przerwą pomiędzy systemem 8.1 a 10, to jest to dość sporo, ale prawdopodobnie Microsoft postanowił bardziej unormować wypuszczanie kolejnych systemów.
W sieci pojawiają się pogłoski, między innymi od Zaca Bowdena, że Microsoft planuje przyśpieszyć nie tylko wydawanie kolejnych wersji Windowsa, ale i ich aktualizacje. Zgodnie z doniesieniami Zaca firma planuje przejść na trzyletni cykl życia systemu, a to oznacza, że Windows 12 zobaczymy prawdopodobnie już w 2024 roku. Jeżeli chodzi o jego uaktualnienia, to na przestrzeni roku będziemy mogli doczekać się ich aż czterech.
Zanim jednak 12 ujrzy światło dzienne, czeka nas aktualizacja Windows 11, która ma pojawić się w przyszłym roku pod kodową nazwą Sun Valley 3. Według producenta ma ona wprowadzić wiele nowych i ciekawych rozwiązań jeszcze bardziej zwiększając możliwości systemu.