Test fotela Genesis Trit 600 RGB – murowany sukces w segmencie premium?

8 maja 2021,
23:08
Krzysztof Bolda

Dzisiaj pod recenzencki ostrzał bierzemy fotel gamingowy z podświetleniem LED polskiej marki. Test Genesis Trit 600 RGB, który znajdziecie poniżej, jest owocem wielotygodniowego użytkowania tego krzesła. Jesteście ciekawi naszych wrażeń? Zastanawiacie się nad zakupem tego produktu? Zatem służymy pomocą.

Test Genesis Trit 600 RGB - grafika na abstrakcyjnym tle
Nagroda GAMESGURU - "Imponująca jakość"

Fotel Genesis Trit 600 RGB to produkt zaprojektowany i wykonany z namaszczeniem. Polski wytwórca zadbał zarówno o kwestie estetyczne, jak i techniczne swojego najbardziej efektownego modelu wśród krzeseł gamingowych. Znalazło się tu kilka drobnych niedociągnięć, na które warto byłoby zwrócić uwagę w przyszłości, jednak wnioski, jakie inżynierowie Genesisa wyciągnęli ze swoich poprzednich konstrukcji, już teraz pozwalają mi określić Trit 600 RGB mianem produktu wyjątkowego. Do perfekcji co nieco zabrakło, ale na fotele idealne na pewno jeszcze nadejdzie pora.

4.5 /5
Nagroda GAMESGURU - "Imponująca jakość"
  • Materiałowe obicie siedziska oraz oparcia, które pozwala nam zapomnieć o zapoconej ekoskórze
  • Minimalistyczny, elegancki design pięknie uzupełniany podświetleniem…
  • …które przekona do siebie nawet RGB-sceptyków, zostało bowiem świetnie wykonane
  • Stabilna, przemyślana konstrukcja
  • Dobrze wyprofilowane, naprawdę wygodne siedzisko oraz oparcie
  • Podłokietniki regulowane wyłącznie w jednej płaszczyźnie (nie generują zbędnych problemów podczas codziennego użytkowania)
  • Dedykowana kieszeń na powerbank
  • Wielostopniowa regulacja kąta wychylenia oparcia
  • Niedopracowana, nieco uciążliwa funkcja bujania
  • Odrobinę zbyt sztywny materiał wypełniający poduszki
  • (Dla sporej, ale jednak części odbiorców) cena, którą niekoniecznie można zaliczyć do okazyjnych

Rozmiar kół: 60 mm

Podnośnik gazowy: klasa 4

Podłokietnik: regulowany, 1D

Szerokość oparcia: 55 cm

Waga: 18 kg

Akcesoria w zestawie: poduszka pod kark, poduszka lędźwiowa

Dopuszczalna waga: 150 kg

Wysokość oparcia: 82 cm

Głębokość siedziska: 49,5 cm

Szerokość siedziska: 53 cm

Wysokość fotela: 124 – 132 cm

Regulowana wysokość siedzenia: 44,5 – 52,5 cm

Funkcje: regulowane podłokietniki, regulowana wysokość, odchylane siedzenie, obrotowe siedzenie, funkcja bujania

Materiał: tkanina, skóra ekologiczna, metal

Kolor: czarny

W historii portalu GAMESGURU recenzowaliśmy już wiele interesujących (lub wręcz przeciwnie) foteli dla graczy. Żaden z testowanych przez nas do tej pory modeli nie był jednak wyposażony w dedykowane podświetlenie diodami LED RGB. Oto nadszedł moment, w którym ten stan rzeczy ulega zmianie, ponieważ kilka tygodni temu przez symboliczny próg naszej redakcji kurier przepchał sporych rozmiarów paczkę dumnie okraszoną logotypem marki Genesis, a w jej wnętrzu znalazł się fotel Genesis Trit 600 RGB. Będzie to kolejny produkt klasy premium tego producenta, który bierzemy „na warsztat” w ostatnim czasie, po recenzji biurka Genesis Holm 510 RGB będącego najbardziej prestiżowym modelem tego typu w ofercie polskiego wytwórcy.

Genesis Trit 600 RGB – opakowanie i zawartość pudełka

Fotel Genesis Trit 600 RGB został zapakowany w kartonowe, słusznych rozmiarów pudło sygnowane logiem Genesis i zawierające podstawowe informacje dot. produktu. Zawartość została odpowiednio zabezpieczona, choć wątpliwości w tym zakresie może rodzić stosunkowo mała liczba elementów wypełniających przestrzeń wewnątrz pakunku. Przy większych turbulencjach podczas transportu lub uszkodzeniach kartonu poszczególne części fotela mogą zostać narażone na szwank, a wbrew pozorom mamy tutaj do czynienia z fragmentami dosyć wrażliwymi na szkody mechaniczne (chociażby materiał oparcia i siedziska).

Pudełko fotela Genesis Trit 600 RGB

Montaż fotela (opis instrukcji)

Instrukcja oraz opis montażu krok po kroku prowadzą nas przez proces składania fotela Genesis Trit 600 RGB. Całość jest zwięzła i czytelna, a wszystkie elementy wchodzące w skład zestawu zostały pokrótce opisane. Montaż fotela zajmuje ok. 20 min (za drugim razem czas potrzebny do pełnego złożenia produktu skraca się już do ok. 10 min). Przez wszystkie etapy bez najmniejszego problemu można przejść w pojedynkę, zatem nie musicie obawiać się, że potrzebna będzie tu jakaś nadprogramowa pomoc. Łącznie do wkręcenia mamy 14 śrub.

Materiał obicia głównych elementów

Fotel Genesis Trit 600 RGB został obity materiałem innym, niż zazwyczaj spotyka się to w fotelach dla graczy, które najczęściej zostają pokryte skajem (tzw. ekoskórą). W tym modelu producent zdecydował się na użycie materiału bardziej przewiewnego – tkaniny o siateczkowej fakturze. Jedynie ozdobne elementy oparcia zostały wykonane ze skóry ekologicznej, której stylizowana tekstura ma przypominać karbon (podobnie jak miało to miejsce w przypadku biurka Genesis Holm 510 RGB – o jego recenzji wspominałem wam już na początku tego artykułu).

Test Genesis Trit 600 RGB - fotel

Niestety mimo tego, że w zakresie codziennej funkcjonalności materiał ten moim zdaniem spisuje się zdecydowanie lepiej niż typowy skaj, to już jego utrzymanie w dobrej kondycji przez długi czas może okazać się nieco bardziej wymagające. W wypadku takiego włókna najlepiej sprawdzi się zwykły odkurzacz, który i tak raczej nie zapobiegnie stopniowemu brudzeniu się fotela Genesis Trit 600 RGB – kurz z miesiąca na miesiąc coraz wyraźniej będzie wnikał w strukturę tkaniny. Ponadto przynajmniej raz w roku wypadałoby pokusić się o dokładniejsze przepranie jej przy użyciu gąbki i dokładne wysuszenie. Skórę ekologiczną zazwyczaj wystarczy najzwyczajniej w świecie od czasu do czasu przetrzeć wilgotną szmatką i okazjonalnie pielęgnować środkami do tego przeznaczonymi.

Test Genesis Trit 600 RGB - materiał

Producent deklaruje, że zastosowany tu materiał jest odporny na ścieranie. W trakcie testowania fotela rzeczywiście nie zauważyłem, by objawiały się jakiekolwiek oznaki zużycia włókna, jednak najrzetelniejsza ocena w tym zakresie wymagałaby wielomiesięcznego testowania krzesła, zatem wolę powstrzymać się w tym miejscu od wyrokowania.

Genesis Trit 600 RGB – siedzisko fotela

Siedzisko zostało wykonane naprawdę solidnie. Jakość użytych materiałów zadowala od pierwszego spojrzenia i w trakcie kilkutygodniowych testów nie zauważyłem, by cokolwiek w tym zakresie ulegało zmianie. Gąbki siedziska oraz jego boki są symetryczne i dobrze wypełnione. Materiał został naciągnięty równo.

Podłokietniki w fotelu Genesis Trit 600 RGB

Wymiary powierzchni siedziska w fotelu Genesis Trit 600 RGB wynoszą 53 cm szerokości oraz 49,5 cm głębokości. Pomimo że mamy tutaj i tak sporo miejsca w porównaniu z wieloma konkurencyjnymi modelami, w mojej opinii nie jest to krzesło, na którym swobodnie będą czuły się osoby o wadze cięższej niż 85 kg. Wyprofilowane kubełkowe boki siedziska, choć z pewnością atrakcyjne wizualnie, mogą być (tak jak zazwyczaj ma to miejsce w przypadku foteli gamingowych) problemem dla osób z wyraźnie grubszymi udami.

Mechanizm odchylania oparcia

Podnośnik gazowy i system bujania

Całość konstrukcji oparta została (w przenośni i dosłownie) o podnośnik gazowy 4. klasy o maksymalnym obciążeniu do 150 kg. Fotel oczywiście został wyposażony w system bujania, dzięki czemu w dowolnej chwili możemy zamienić nowoczesny Trit 600 RGB dla graczy w oldschoolowe krzesło na płozach, którym bawiliście się za dzieciaka za każdym razem, gdy odwiedzaliście swojego dziadka w jego domu. Co prawda do odtworzenia pełni wrażeń z tamtych lat Genesisowi daleko przede wszystkim dlatego, że tutaj w samo bujanie musimy wkładać sporo siły, co w pewnym sensie mija się z relaksacyjnym założeniem tej funkcjonalności. Nawet po maksymalnym poluzowaniu śruby odpowiedzialnej za sztywność mechanizmu jest to dość uciążliwy detal wpływający na komfort użytkowania zastosowanego systemu bujania.

Funkcja bujania

Test fotela Trit 600 RGB – oparcie

Test fotela Genesis Trit 600 RGB wykazał, że oparcie jest wygodne i dobrze wyprofilowane, umożliwia komfortową pracę czy zabawę przed komputerem przez wiele kolejnych godzin (co oczywiście nie zmienia faktu, że raz na jakiś czas warto wstać od peceta, pamiętajcie!). Nawet przy pełnym podparciu pleców na powierzchni fotela pozostaje nieco zapasu miejsca na barki, choć kolejny raz w tym miejscu podkreślę, że ten model zdecydowanie lepiej sprawdzi się u osób szczupłych i tych o umiarkowanie rozwiniętej budowie ciała.

Zagłówek Genesis

Kąt nachylenia oparcia oczywiście może być regulowany. Producent daje nam do dyspozycji 16 pozycji wychylenia konstrukcji w zakresie od ok. 90 stopni do ok. 150 stopni. Taki przedział personalizacji kąta nachylenia oparcia pozwala na naprawdę swobodne dopasowanie krzesła do aktualnych potrzeb i preferencji.

Oparcie fotela Trit 600 RGB

Poduszki dołączane do krzesła Genesis

Praktycznie obowiązkowymi już elementami zestawów większości (a szczególnie tych droższych) foteli gamingowych są poduszki, które mają – przynajmniej w założeniu – podtrzymywać nasz kręgosłup podczas godzin spędzanych przy komputerze. W rzeczywistości z faktyczną ergonomią najczęściej nie ma to zbyt wiele wspólnego, jednak na pewno są to dodatki, których oczekują konsumenci poszukujący nowego fotela do pracy i zabawy przed monitorem. Poświęćmy więc chwilę, by przyjrzeć się tym elementom zestawu fotela Genesis Trit 600 RGB.

Poduszka lędźwiowa

Pierwsza z poduszek jest moim zdaniem nieco zbyt twarda. Wypełnienie znajdujące się wewnątrz mogłoby lepiej dopasowywać się do kształtu nacisku. Oczywiście może być to kwestia gustu i pewnie wielu z was odniesie odmienne wrażenie, jednak podczas mojego testowania stanowiło to problem.

Poduszka lędźwiowa

Regulacja umiejscowienia poduszki odbywa się przy pomocy dwóch na stałe przymocowanych do niej elastycznych pasów, które – po przepuszczeniu przez wloty oparcia – łączą się ze sobą na klasyczne klamerki. Mechanizm ten z powodzeniem spełnia swoje zadanie i pozwala w prosty sposób dobrać wysokość położenia poduszki. Co ważne, nie zsuwa się ona ze swojej ustalonej przez nas pozycji nawet po godzinach testów fotela, a nierzadko właśnie z takim problemem borykają się użytkownicy konkurencyjnych krzeseł gamingowych.

Poduszka pod kark

Poduszka pod kark w fotelu Genesis Trit 600 RGB została wypełniona materiałem o podobnej twardości, co lędźwiowa, jednak tutaj ten stopień sztywności znacznie bardziej odpowiada moim preferencjom i myślę, że również większości z was przypadnie do gustu (jeżeli oczywiście zdecydujecie się w ogóle z niej korzystać, bo na pewno nie jest to niezbędnym akcesorium).

Regulacja położenia poduszki jest możliwa dzięki elastycznemu, przymocowanemu na stałe pasowi zapinanemu na klamerkę, podobnemu do tych zastosowanych w przypadku poduszki lędźwiowej. Tutaj jednak całość zwyczajnie wsuwamy przez zagłówek i umiejscawiamy w dogodnej dla nas pozycji. W moim przypadku nawet lepiej sprawdziła się opcja przypięcia na wysokości otworów w oparciu. Regulacja odbywa się w sposób wygodny, a poduszka w trakcie użytkowania fotela nie zmienia swojego położenia i odpowiednio podtrzymuje kark, choć raz jeszcze przypomnę, że krzesła gamingowe nie są konstrukcjami ergonomicznymi, pomimo że nierzadko na takie kreują je producenci. Wobec z tego z ciekawości pokusiłem się jeszcze o dokładne przejrzenie podstrony Genesisa dedykowanej temu modelowi i z miłym zaskoczeniem donoszę wam, że słowo „ergonomia” nie występuje tam w ani jednej linijce, co dobrze świadczy o polskiej marce – stronienie od wprowadzania klientów w błąd to powód do pochwały, szczególnie w czasach, gdy konkurencja usilnie próbuje przekonywać konsumentów, że sprzedaje konstrukcje wyjątkowo ergonomiczne. Fizjoterapeuta by się uśmiał. „Reklama dźwignią handlu”, ale nie kosztem szczerości. Duży plus dla Genesisa!

Test Genesis Trit 600 RGB – podłokietniki

Podłokietniki w testowanym fotelu Trit 600 RGB mają solidne mocowania z grubego metalu (ok. 6 mm). Są one pokryte usztywnianym, lekko „gąbczastym” materiałem i tworzywem przypominającym skórę ekologiczną. Na pewno nie mamy tu do czynienia ze zwykłym, tandetnym plastikiem, więc w tym zakresie producentowi należy się pochwała.

Jeśli chodzi o regulację położenia, to podłokietniki możemy dostosowywać jedynie w osi pionowej. Inżynierowie zrezygnowali tutaj z dodatkowych opcji personalizacji w zakresie przód/tył lub ustawienia kątowego. Dla pewnej grupy użytkowników bez wątpienia będzie to wada, jednak pamiętajmy, że każda dodatkowa płaszczyzna regulacji wpływa na finalną stabilność całej konstrukcji podłokietników, które przecież z biegiem czasu i tak mogą nieco się wyrabiać. Już obecnie można zaobserwować tu mały luz, który na szczęście bynajmniej nie jest uciążliwy i łokieć nie „tańczy” na podparciu. W związku z tym osobiście uznaję decyzję podjętą przez konstruktorów fotela za jak najbardziej słuszną.

Fotel od boku

Podświetlenie RGB

Fotel Genesis Trit 600 RGB został wyposażony w podświetlenie RGB, które w przypadku krzeseł gamingowych bez wątpienia jest ciekawym wyróżnikiem na tle konkurencji. Choć takich modeli pojawia się na rynku coraz więcej, wciąż możemy tu mówić o niekonwencjonalnym dodatku. W końcu przywykliśmy już do diod LED upiększających nasze klawiatury, myszy, headsety czy nawet podkładki, jednak w tym segmencie produktowym na pewno nie jest to jeszcze oklepany komponent.

Wykonanie oraz umiejscowienie diod

Podświetlenie rozciąga się tutaj po całym obrysie fotela. Inżynierowie Genesisa ukryli diody pod siateczkowym materiałem, dzięki czemu światło wydobywa się dość równomiernie na całym przeznaczonym do tego obszarze. Początkowo miałem obawy, że w rzeczywistości podświetlenie w fotelu Genesis Trit 600 RGB będzie wyglądało nieco tandetnie. Jakże miła była to pomyłka! Barwy wydobywające się spod materiału naprawdę potrafią cieszyć oczy, a zaznaczę, że jestem osobą, która na ogół nieco sceptycznie podchodzi do elementów wyposażenia stanowiska komputerowego z dopiskiem RGB. System zasilany jest poprzez złącze USB-A, zatem podłączycie do niego praktycznie każdego powerbanka, który później będzie dostarczał mocy do fotela. Urządzenie po podpięciu można schować w dedykowanej kieszeni znajdującej się na spodzie siedziska.

Kieszeń na powerbank

Tryby podświetlenia i sterowanie

Do dyspozycji mamy (przynajmniej wg deklaracji producenta, bo samemu naprawdę trzeba byłoby porządnie się wysilić, żeby je zliczyć) 300 trybów podświetlenia, które możemy dostosowywać w zakresie poziomów jasności oraz prędkości odtwarzania efektów. Genesis oferuje nam 12 kolorów podstawowych, chociaż wariacji ich wyświetlania – tak jak pisałem wyżej – jest zdecydowanie więcej, niż kiedykolwiek będziecie mieli okazję wykorzystać.

Taki wachlarz opcji jest imponujący, jednak generuje również nieco problemów, które wykazał mój kilkutygodniowy test fotela Genesis Trit 600 RGB. Ponieważ całość podświetlenia kontrolujemy za pomocą dołączonego, dosyć standardowego pilota, „przeklikanie” się przez wszystkie efekty to prawie syzyfowa praca. Szczególnie że mniej więcej w połowie czynności tracimy rachubę i zaczynamy zastanawiać się, czy dany tryb był już odtwarzany, czy widzimy go po raz pierwszy. Nie da się ukryć, że każdy z użytkowników znajdzie tu coś dla siebie i jest to wielka zaleta tego modelu, ale spełnieniem marzeń byłoby dodatkowe dedykowane oprogramowanie (np. chociażby w aplikacji na telefon), za pomocą którego można byłoby wygodniej sterować podświetleniem fotela.

Test Genesis Trit 600 RGB – czy warto kupić?

Fotel Genesis Trit 600 RGB jest produktem bezapelacyjnie wyjątkowym, która wyróżnia się na tle konkurencji. Gołym okiem da się tu zauważyć, że polska marka zbiera w tym modelu doświadczenia nabyte podczas konstruowania swoich poprzednich krzeseł gamingowych, by zaproponować konsumentom to, co najlepsze, okraszając całość efektownym podświetleniem RGB, które powinno przypaść do gustu nawet tym użytkownikom, którzy na co dzień stronią od wszędobylskich LED-ów.

Nogi i kółka

Fotel został wykonany z dbałością o szczegóły, a decyzje podejmowane na etapie projektowania bez wątpienia były przemyślane. Genesis wsłuchał się w opinie graczy narzekających po wielokroć na ekoskórę stosowaną w krzesłach gamingowych, która może i ciekawie wygląda, jednak efekty wizualne są tutaj z nawiązką spłacane przez komfort użytkowania. Chyba każdy z nas podziela irytację towarzyszącą dłuższemu przesiadywaniu (szczególnie latem) na siedziskach pokrytych tym sztucznym materiałem. Tutaj mamy do czynienia z przyjemną tkaniną, która zdecydowanie lepiej spisze się, gdy za oknem będzie grzało słońce, a przecież przed komputerem przesiadujemy nie tylko zimą i jesienią.

Mój kilkutygodniowy test fotela Genesis Trit 600 RGB pozwala wierzyć, że krzesło będzie zachowywało swoje walory przez wiele miesięcy, a jak dobrze pójdzie, to i lat użytkowania. Konstrukcja jest solidna, producent nie oszczędzał na materiałach i wszędzie tam, gdzie powinien pojawić się metal, właśnie to tworzywo znajdziemy. Fotel został zaprojektowany w sposób elegancki i minimalistyczny, dzięki czemu podświetlenie pięknie koresponduje z oszczędną kolorystyką.

Fotel Genesis Trit 600 RGB

Co prawda nie mogę powiedzieć, że w Genesisie Trit 600 RGB nie ma już nic, co mogłoby ulec udoskonaleniu, jednak wszystkie te szczegóły są wyłącznie drobnymi niedociągnięciami, wobec czego najbardziej efektowna pozycja wśród foteli polskiego producenta zasługuje na szereg pochwał. Na mój końcowy werdykt oczywiście wpływa również cena produktu, która w momencie przeprowadzania testów plasuje się na wysokości mniej więcej 1100–1200 zł. Nie jest to kwota absurdalna w kontekście tego sprzętu i stoją za nią całkiem solidne argumenty, jednak nie określiłbym jej również jako ceny okazyjnej. Wszystkie te aspekty zostały uwzględnione w ocenie, którą w skali 1–5 plasuję na stopniu 4,5. Co więcej, zdecydowałem się również wyróżnić testowany fotel Trit 600 RGB nagrodą GAMESGURU Imponująca Jakość, ponieważ wykonanie i decyzje podjęte przez projektantów tego produktu bezapelacyjnie zasługują na pochwałę. Bardzo dobry kierunek, Genesis!

Krzysztof Bolda

Zafascynowany technikaliami miłośnik gier wideo, któremu nie straszne największe fuck-upy podczas serwerowych prac konserwacyjnych (włącznie z płonącymi jednostkami centralnymi). Podczas wieloletniej pracy w branży dziennikarstwa gamingowego zdobywał doświadczenie, dzięki któremu dzisiaj może z zaangażowaniem współtworzyć najlepszy niezależny serwis o grach i technologii.