Fani czekający na Suicide Squad: Kill the Justice League mają powody zastanawiać się, na ile produkcja będzie polegać na mikrotransakcjach. Wyciekł screenshot z menu gry, który wydaje się potwierdzać obecność takich elementów gier-usług jak battle passy. Kooperacyjny shooter akcji o znanych villainach (lub może antybohaterach?) uniwersum DC może zatem okazać się mało satysfakcjonujący, jeśli gracze nie będą skłonni stale wydawać pieniędzy na nowe ulepszenia.
Battle passy w Suicide Squad?
Ile w tym prawdy? Serwis Video Game Chronicles zweryfikował informacje dotyczące monetyzacji w produkcji od Rocksteady Studios. Źródło związane z deweloperem podaje, że chociaż elementy takie jak battle passy faktycznie są planowane, to będą się skupiać tylko na kosmetycznych dodatkach, np. skórkach dla postaci.
To, co na screenshocie wydawało się wartościami walut – prawdopodobnie nabywanych na drodze mikrotransakcji – ma z kolei być jednak punktami doświadczenia. Tych gracze użyją, by personalizować drzewko rozwoju i umiejętności każdej z postaci. Dzięki temu dopasujemy bohaterów do własnego stylu gry.
Jak twierdzi źródło redakcji VCG, fani nie powinni się martwić. W Suicide Squad: Kill the Justice League nie zaczniemy ze słabymi postaciami, których rozwój będzie nas dużo kosztował. Zamiast tego czeka nas świetny początek, a Harley Quinn, Deadshot, Captain Boomerang i King Shark mogą potem osiągnąć wręcz niedorzeczny poziom, jak Batman w Arkham Knight, za którego również jest odpowiedzialny deweloper gry.
Można zatem spodziewać się mikrotransakcji w tytule spod szyldu DC, ale miejmy nadzieję, że ostatecznie nie utrudnią one standardowego rozwoju postaci, a pozwolą najwyżej zaopatrzyć się w nowe stroje czy inne elementy kosmetyczne.
Premiera Suicide Squad: Kill the Justice League jest zaplanowana na 26 maja 2023 roku. Produkcja trafi na PlayStation 5, Xbox Series X/S oraz PC na Steama i Epic Games Store, a zagramy solo lub w kooperacji w maksymalnie czteroosobowym składzie.
