The Chinese Room nie kazało długo czekać fanom swojego klimatycznego horroru. Zaledwie kilka miesięcy po premierze Still Wakes the Deep, studio wypuszcza pierwsze fabularne rozszerzenie zatytułowane Siren’s Rest, o czym informowaliśmy niedawno. I choć główna historia dobiegła końca, twórcy znaleźli sposób, by ponownie zaprosić nas do podwodnego koszmaru.
Dekada później, ale koszmar Still Wakes the Deep trwa
Akcja DLC rozgrywa się niemal dziesięć lat po tragicznych wydarzeniach na platformie wiertniczej Beira D. Tym razem wcielamy się w Mhairi, członkinię ekipy nurkowej, która schodzi w głębiny, by odkryć prawdę o losie załogi. To ciekawy zabieg narracyjny – zamiast kontynuować bezpośrednio wątek z podstawowej gry, dostajemy perspektywę kogoś, kto próbuje poskładać puzzle z tego, co pozostało.
Trailer premiery nie pozostawia złudzeń – czeka nas emocjonalna podróż. Szczególnie poruszająca jest ścieżka dźwiękowa z wokalem, która nadaje całości jeszcze bardziej melancholijny ton. The Chinese Room po raz kolejny udowadnia, że potrafi budować atmosferę nie tylko przez przerażające momenty, ale także przez subtelne emocje.
Kompaktowa dawka grozy w postaci Still Wakes the Deep: Siren’s Rest
Siren’s Rest to stosunkowo krótkie doświadczenie – od półtorej do dwóch godzin rozgrywki. W czasach, gdy każde DLC stara się być „mini-grą”, taka długość może wydawać się skromna. Z drugiej strony, podstawowa wersja Still Wakes the Deep również nie była maratonem, stawiając na skondensowaną, intensywną historię bez zbędnych wypełniaczy.
Za 12,99 dolarów (około 52 złote) otrzymujemy więc dodatkowy rozdział, który ma szansę odpowiedzieć na pytania pozostawione przez główną kampanię. Deweloperzy zalecają ukończenie podstawowej wersji przed przystąpieniem do DLC – to jasny sygnał, że czekają nas istotne nawiązania i być może kluczowe wydarzenia.
Ponowne zanurzenie w Still Wakes the Deep
Gameplay z rozszerzenia sugeruje, że formuła rozgrywki pozostaje niezmienna. Eksploracja zatopionego wraku, klaustrofobiczne korytarze i coś czyhającego w mroku – The Chinese Room trzyma się sprawdzonego przepisu. Dla niektórych może to być wadą (podstawka zbierała mieszane recenzje właśnie za zbyt prostą rozgrywkę), ale fani atmosferycznych horrorów powinni czuć się jak w domu.
Co ciekawe, studio zdecydowało się na natychmiastową premierę – żadnych przedsprzedaży czy budowania hype’u przez miesiące. Siren’s Rest jest już dostępne na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S. To odświeżające podejście w branży, gdzie często czekamy na DLC dłużej niż na samą grę.
Warto zanurzyć się ponownie w Still Wakes the Deep po premierze Siren’s Rest?
Still Wakes the Deep było jednym z ciekawszych horrorów tego roku, mimo pewnych niedociągnięć. Jeśli klimat szkockiej platformy wiertniczej i lovecraftowski horror was wciągnął, Siren’s Rest to obowiązkowa pozycja. Dla wahających się – warto poczekać na pierwsze recenzje, szczególnie że cena nie jest symboliczna jak na tak krótkie doświadczenie.
Jedno jest pewne – The Chinese Room konsekwentnie buduje swoją markę jako studio potrafiące opowiadać przejmujące historie w nietypowych sceneriach. Oby Siren’s Rest było godnym pożegnaniem ze światem Still Wakes the Deep.