Sons of the Forest otrzymuje kolejną łatkę. Kanibale w natarciu

23 kwietnia 2023,
15:53
Łukasz Kuliński
Kadr z gry przedstawiający wrak helikoptera.

Sons of the Forest wszedł na Steama w trybie wczesnego dostępu i osiągnął sukces, sprzedając się w ponad 2 milionach kopii. Od tego czasu twórcy z Endnight Games nieustannie pracują nad szeregiem usprawnień, które mają polepszyć jakość gry. Produkcja otrzymała właśnie czwartą łatkę.

Wśród nowości pojawią się kaczki oraz jezioro, w którym będzie można je umieścić. Kelvin otrzymał premię, dzięki której będzie mógł przenosić aż dwie kłody równocześnie. Ponadto pojawiła się nowa kamera akcji, której można używać w trakcie przeglądania taśm, znalezionych w trakcie gry, oraz nowe laptopy, służące do odkrywania miejsc i możliwość nadania własnej nazwy zapisowi gry. Na niebie zaś przestanie lewitować kamizelka ratunkowa.

Brzmi dziwnie? Sons of the Forest zaskakuje kolejnymi detalami

Następne nowości wydają się cokolwiek… interesujące. Otóż w informacjach zawartych na oficjalnej zakładce gry na platformie Steam czytamy, że teraz kanibale czasami patrzą na siebie, gdy nie walczą, a ich lista zajęć rozszerzyła się o takie atrakcje, jak kibicowanie członkom rodziny, tańczenie do muzyki z radia oraz picie krwi z wiejskich koryt czy prosto z ciał dzikich zwierząt. Więcej – będą teraz masakrować ciała zabitych wrogów. Uroczo, prawda? Ptaki natomiast są o kilka procent szybsze.

Brzmi surrealistycznie? Cóż, dla nas również, ale pamiętamy, że im dalej w las, tym więcej drzew, dlatego postanowiliśmy zagłębić się w dzicz. Wam polecamy to samo. Jeśli jeszcze nie znacie Sons of the Forest, łapcie trailer. Nie dajcie się zjeść!