Romuniverse.com może powrócić mimo przegranego procesu z Nintendo?

8 lipca 2021,
12:46
Strid

W lipcu 2021 roku miał miejsce nietuzinkowy proces, w którym wielka korporacja – Nintendo – zmierzyła się w sądzie z twórcą serwisu z pirackimi romami, Matthew Stormanem. Storman przegrał z pozywającą go korporacją i na tym historia romuniverse.com miała się zakończyć. Jak się okazuje, Storman jeszcze nie zakopał idei pirackiego portalu.

Na skróty
  • Nintendo zgłosiło, że Metthew Storman nie wpłacił raty odszkodowania po przegranym procesie.
  • Odszkodowanie wynosi 2,1 mln dolarów.
  • Bezrobotny właściciel rominiverse.com utrzymuje się z zasiłku dla bezrobotnych.
  • Umówiona rata to 50 dolarów miesięcznie na rzecz Nintendo.
  • Stroman planuje ponowne otwarcie portalu, bez gier Nintendo.

Matthew Storman, założyciel portalu romuniverse.com oferującego pirackie romy z grami na retrokonsole (m.in. Nintendo), przegrał z japońskim gigantem proces i musiał zamknąć działalność swojej strony.  Wyrok opiewał na sumę 2,1 mln dolarów odszkodowania dla wielkiego N, została ona jednak rozłożona na raty, a obie strony zgodziły się na kwotę przelewu… 50 dolarów miesięcznie!

Nintendo zgłasza brak wpłaty pierwszej raty odszkodowania od właściciela pirackiego portalu

Jest to oczywiście absurdalna wartość, gdyż prosta matematyka wskazuje, że ani Storman, ani jego praprawnuki nie mieliby możliwości spłacić długu, bo w takiej formie spłata zajęłaby ponad trzy tysiące lat!

Mimo iż kwota jest mała, Nintendo poinformowało niedawno, że Storman nie kwapi się ze spłatą i nie uiścił nawet pierwszej wpłaty. Nintendo oczywiście postanawia nie odpuszczać dłużnikowi, którego kara i tak była raczej umowna i symboliczna, ale w obecnej sytuacji gigant nie ma wyboru, jak wrócić do sądu i wymusić odpowiedni nakaz spłaty.

Storman otworzy romuniverse.com ponownie?

Sam Storman obecnie utrzymuje się z zasiłku dla bezrobotnych i ze względu na ciężką sytuację, w jakiej się znalazł po przegranym procesie, rozważa… ponowne uruchomienie portalu romuniverse.com uszczuplonego o romy Nintendo! Plan Stormana, jeśli zostanie wprowadzony w życie, wydaje się być kuriozalny. Co prawda chce on usunąć ze strony romy japońskiej firmy, ale nadal portal będzie zawierał nielegalne oprogramowanie. Zapewne inni producenci szybko skorzystają z opcji, jaką wykorzystało N, i Storman będzie musiał zmierzyć się z kolejnymi pozwami.

Zaskakujące, że człowiek, który stworzył ogromny portal, narażający korporacje na straty rzędu milionów dolarów, nie jest w stanie podjąć sensownej pracy, nie naruszając przy tym prawa. Aby zmienić swoje położenie, Storman planuje ponowne narażenie się na pozwy, co zapewne ucieszy fanów nielegalnego oprogramowania, za to prawdopodobnie wpędzi nieporadnego pirata w kolejne kłopoty.