Reżyser gry Final Fantasy VII Rebirth, Naoki Hamaguchi, wyraził zainteresowanie udostępnieniem całej trylogii na większej liczbie platform, w tym na Xboxie. W rozmowie na temat przyszłości serii podkreślił, że obecne ograniczenia nie wynikają z braku chęci, lecz z ustaleń wydawniczych.
Obecnie Final Fantasy VII Rebirth ma zadebiutować na konsoli PlayStation 5, podobnie jak poprzednia część, Final Fantasy VII Remake. Hamaguchi zaznaczył jednak, że widzi potencjał w rozszerzeniu zasięgu gry na inne platformy, co mogłoby przynieść korzyści zarówno graczom, jak i twórcom. Słowa te wskazują, że studio Square Enix może być otwarte na zmiany w przyszłości.
Xbox i nowe możliwości
W wywiadzie reżyser zwrócił uwagę na wartość platformy Xbox w branży gier. Wspomniał, że chętnie zobaczyłby Final Fantasy VII na sprzęcie Microsoftu, choć obecnie brak oficjalnych planów w tej sprawie. Rozważania te są szczególnie istotne w kontekście dążenia Square Enix do zwiększenia globalnego zasięgu swoich produkcji.
Trylogia, która ma zakończyć się trzecią odsłoną po Rebirth, mogłaby trafić do większej liczby graczy dzięki multiplatformowości. W tej chwili jednak Square Enix koncentruje się na dopracowaniu gry dla obecnych platform.
Przyszłość trylogii Final Fantasy VII
Final Fantasy VII Rebirth to kolejny krok w epickiej opowieści, która zdobyła uznanie zarówno wśród fanów oryginału, jak i nowych graczy. Na razie studio nie ogłosiło oficjalnych planów na temat multiplatformowości, ale otwarte podejście Hamaguchiego daje nadzieję na zmiany.
Bliskość premiery Final Fantasy VII Rebirth na PS5 wskazuje, że jakiekolwiek decyzje o rozszerzeniu dostępności gry mogą zapaść dopiero po jej wydaniu. Dla fanów serii pozostaje więc śledzenie informacji o potencjalnych ogłoszeniach Square Enix dotyczących rozwoju serii.
Square Enix nie skomentowało jeszcze szczegółowo słów Hamaguchiego, ale otwartość studia na różne platformy może oznaczać nowe możliwości dla graczy na całym świecie.