Informacja o tym, że Diablo Immortal nadal powstaje, nie jest niczym nowym. Kilka miesięcy temu wybrane osoby miały okazję zapoznać się z pierwszą wersją gry w zamkniętych testach alfa i wyrazić na ich temat swoją opinię, co znacznie przełożyło się na rozwój projektu. Blizzard poinformował, że chce wyciągnąć z nich lekcję i wprowadzić do gry szereg usprawnień oraz poprawek, zanim ją wyda. Oznacza to jednak, że na Diablo Immortal poczekamy dłużej, niż zakładaliśmy, bo jego premiera została przesunięta z 2021 na 2022 rok.
Obsuwa Diablo Immortal, czyli dodatkowy czas na ostatnie szlify
W ogłoszeniu na oficjalnej stronie Blizzarda możemy również poczytać o elementach gry, nad którymi twórcy chcą się teraz szczególnie pochylić. Nowości pojawią się choćby w trybie PvE (Player vs. Environment). Dodane zostaną do niego ośmioosobowe rajdy w systemie Helliquary, a zadania kryjące się pod nazwą Challenge Rifts będą bardziej opłacalne. Z kolei tryb PvP (Player vs. Player) doczeka się optymalizacji matchmakingu, rankingów czy balansu klas. Dobra wiadomość czeka także na graczy chcących korzystać z pada w czasie rozgrywki, bo Diablo Immortal będzie wspierał kontrolery. Usprawnienia mają również objąć system związany ze zdobywaniem doświadczenia przez postacie.
Warto tutaj jeszcze dodać, że Blizzard planuje kolejne zamknięte testy gry, uwzględniające wszystkie zmiany stworzone na podstawie opinii z pierwszej tury. Mają się one odbyć jeszcze w tym roku.
