Pete Hines z Bethesdy skomentował na Twitterze niedawno post dotyczący ekranu startowego Starfielda od szefa zespołu World of Warcraft, Marka Kerna. Ten konkretny element według pracownika Blizzarda wskazuje na „pośpieszne” wykonanie gry lub brak zaangażowania ze strony deweloperów.
Ekran startowy gry może zdradzić wiele na temat tego, jak bardzo deweloperzy się spieszyli i jak bardzo są dumni ze swojej pracy. Ekran startowy Starfield pokazuje albo pośpieszne terminy wysyłki przez przepracowany zespół pełen pasji, albo zespół, któremu nie zależało.
Ekrany startowe są często wykonywane na samym końcu rozwoju. Zespoły, które są dumne, chcą pokazać się z dobrej strony i często przerabiają je tuż przed uruchomieniem gry.
Mark Kern, szef zespołu World of Warcraft
Te komentarze najprawdopodobniej nie spodobały się Petowi Hinesowi z Bethesdy. Dlatego też postanowił on odpowiedzieć na zarzuty. Ekran startowy Starfielda wyróżnia się przede wszystkim minimalizmem – stąd całe zamieszanie w sieci.
Pete Hines odpowiada na komentarze szefa zespołu World of Warcraft dotyczące Starfielda
Pete Hines jest szefem wydawnictwa Bethesdy. Odpowiedział on na komentarze Marka Kerna na Twitterze. Według niego ekran startowy Starfielda pozostał taki sam od lat i został przygotowany jako jeden z pierwszych elementów. Hines uważa, że komentarze Kerna są nieprofesjonalne.
Ekran startowy Starfielda jest minimalistyczny i pasuje do stylistyki gry. Mimo wszystko szef zespołu World of Warcraft uważa, że wskazuje na „pośpieszną” realizację produkcji. Starfield zadebiutuje 6 września. Już wcześniej sprawił on spore zamieszanie, kiedy dowiedzieliśmy się o braku funkcji DLSS i XeSS. Blisko premiery Starfield generuje sporo „afer” w branży gier.
