Pracownicy Bethesdy sfrustrowani ekskluzywnością ich gier. Studio zdaje się być zdezorientowane planami Microsoftu

27 czerwca 2023,
19:09
Mateusz Skowron
Podróżnik na obcej planecie

Podczas sprawy o fuzje dwóch gigantów branży, jednym z podnoszonych argumentów Federalnej Komisji Handlu jest sposób traktowania gier Bethesdy przez Microsoft. Gry pokroju Starfield i Redfall to potencjalny sygnał intencji zielonych względem biblioteki Activision, ponieważ mimo początkowych planów, okazały się ekskluzywne dla ekosystemu Xboxa.

Microsoft stara się przekonać wszystkich, że sytuacja będzie inna w przypadku takich marek, jak Call of Duty, a przedstawiciele firmy podchodzą do każdego tytułu indywidualnie. Te słowa nie przekonały jednak wszystkich pracowników Bethesdy, którzy czuli się sfrustrowani oficjalnie publikowaną narracją.

Dezorientacja dotyczy nawet kluczowych pracowników Bethesdy

„Jestem zdezorientowany” – powiedział wiceprezes ds. globalnego marketingu i komunikacji, Pete Hines. Z treści opublikowanej korespondecji wynika, że nie do końca rozumie, czym różni się Call of Duty, które po przejęciu Activision mogłoby trafiać na inne konsole, a gry Bethesdy nie takiej opcji zostają pozbawione.

Pete Hines jako jeden z uczestników rozprawy został zapytany o kontekst ujawnionych korespondencji – odpowiedział wtedy zgodnie z oficjalnymi przekazami, że „firma podtrzymuje strategię podejmowania decyzji o wyłączności dla każdego przypadku z osobna”. Jego słowa nie odbiegają zatem od doniesień napływających od innych przedstawicieli Microsoftu oraz niedawnymi informacjami na temat The Elder Scrolls 6.

Wszystko wskazuje na to, że wizja Microsoftu na temat przyszłości branży interaktywnej nie jest jasna nawet dla wewnętrznych komórek organizacji, a nam pozostaje jedynie czekać na dalszy rozwój wydarzeń.