BioWare niedawno wydało Dragon Age: The Veilguard, które niestety nie odbiło się zbyt pozytywnym echem. Wiemy, że studio nie planuje żadnych DLC dla tego tytułu – teraz prace zostały skupione na nowej grze Mass Effect. Niestety obecnie niewiele wiadomo o tym tytule, mamy jedynie szczątkowe informacje. Mimo wszystko zdradzono niedawno nieco interesujących nowości.
Według jednego z insiderów tytuł pojawi się dopiero około 2029 roku. To niezwykle odległa data – gracze mówią o nieco wcześniejszej premierze. Oficjalnych informacji jednak wciąż brakuje. Oznacza to więc, że do premiery jeszcze bardzo daleko, więc sporo może się zmienić, jeśli chodzi o kolejnego Mass Effecta.
Mass Effect może otrzymać systemy Paragon i Renegade jak oryginalna trylogia
Dyrektor projektu Mass Effect, Michael Gamble, potwierdził, że nowa gra zachowa realistyczny styl graficzny i „dojrzały ton” tak jak oryginalna trylogia. Oprócz tego jego wypowiedź wskazuje na powrót systemów Renegade oraz Paragon, które odpowiadały za moralność. Oficjalnie nie potwierdzono tej informacji – mimo wszystko ujawnione wiadomości prezentują się dość obiecująco.
Jeśli chodzi o Renegata i Paragona: Tak, to prawda, że więcej osób grało w Paragon. Ale byłoby to bez znaczenia, gdyby Renegat nie istniał. Moim zdaniem możliwość wyboru jest silniejsza niż liczba osób grających w jakąkolwiek opcję.
Michael Gamble, dyrektor projektu Mass Effect
Po opublikowaniu tej informacji Kala Elizabeth ponownie udostępniła promocyjną grafikę Mass Effecta. Podkreśliła tam, że symbol Paragon jest mocno widoczny. Wtedy Gamble odpowiedział, że w oryginalnej wypowiedzi chodzi o podstawową trylogię, a nie nową grę. Dodał jednak, że „musimy po prostu poczekać i zobaczyć…”, co natychmiast rozpaliło wyobraźnię graczy.
Niezależnie od tego, czy w nowym Mass Effect zobaczymy system Paragon i Renegade – znajdą się tam wybory moralne (mogą być też w innej formie). Gracze jednak liczą na to, że nie będą tak uproszczone jak w przypadku ostatniego Dragon Age: The Veilguard.