Martwe Zło znowu powstanie – potwierdzono Evil Dead Rise

27 maja 2021,
20:07
Dorota Żak

Od premiery pierwszego Martwego zła minęły już cztery dekady, a mimo to marka nadal ma się świetnie. Niedługo doczeka się także kolejnej odsłony, bo oficjalnie zapowiedziano powstanie filmu Evil Dead Rise.

Bruce Campbell jako Ash Williams
Na skróty
  • Powstanie kolejna część Martwego zła, czyli Evil Dead Rise.
  • W głównych rolach wystąpią Alyssa Sutherland i Lily Sullivan.
  • Reżyserią zajmie się Lee Cronin.

Kolejna część kultowej serii Martwego zła została oficjalnie zapowiedziana. Evil Dead Rise – bo taki jest tytuł nowej odsłony – opowie o losach dwóch sióstr, których ponowne spotkanie przerywa pojawienie się demonów. Bohaterki będą więc musiały zawalczyć o swoje przeżycie. Co ciekawe, towarzyszącą im scenerią nie będą charakterystyczne dla serii lasy, a miejskie przestrzenie. W głównych rolach zobaczymy Alyssę Sutherland (Aslaug w serialu Wikingowie) i Lily Sullivan (Miranda w nowej wersji Pikniku pod wiszącą skałą).

Evil Dead Rise – udział Sama Raimiego i Bruce’a Campbella

W tworzeniu projektu nie może oczywiście zabraknąć Sama Raimiego, który przed laty powołał Martwe zło do życia. Tym razem oddał on jednak stołek reżyserski, ponieważ za scenariusz i reżyserię filmu będzie odpowiedzialny Lee Cronin. Irlandzki reżyser ma na swoim koncie pełnometrażowy debiut Impostor z 2019 roku. Evil Dead Rise będzie jego drugim filmem (pomijając oczywiście kilka krótkometrażówek). Pieczę nad projektem sprawuje wytwórnia New Line Cinema, a końcowy produkt ma trafić na platformę streamingową HBO Max. Usługa ta nie jest jeszcze dostępna we wszystkich krajach, dlatego pozbawione jej miejsca być może będą miały szansę zobaczyć film w kinach.

Według informacji podanych na portalu Deadline również Bruce Campbell wcielający się do tej pory z postać Asha Williamsa, najbardziej kojarzonego z Martwym złem, będzie zaangażowany w powstawanie filmu. Nie oznacza to jednak, że zobaczymy go w jakiejś roli. Aktualne informacje mówią o tym, że aktor nie pojawi się na ekranie.