Test KRUX Crato RGB – opakowanie i jego zawartość
Swoją recenzję klawiatury KRUX Crato RGB zacznę od omówienia zarówno zawartości opakowania, jak i jego samego wyglądu. Na froncie pudełka widnieje zdjęcie omawianego urządzenia, po odwróceniu tekturowego opakowania ujrzymy natomiast informacje na temat funkcji, w jakie wyposażony został model Crato RGB. Oczywiście nie zabrakło też danych o specyfikacji sprzętu oraz samego szkicu klawiatury.
W prostym, podłużnym opakowaniu utrzymanym w kolorystyce firmy i ozdobionym charakterystycznym dla marki designem znajdziemy klawiaturę KRUX Crato RGB z przykręconą do niej podkładką pod nadgarstki. Jest ona owinięta w zabezpieczającą folieę, a na brzegach trzymają ją dwie pianki. Oprócz samego sprzętu w zestawie otrzymujemy instrukcję obsługi w języku polskim oraz angielskim z wszelkimi potrzebnymi nam informacjami. Wprawdzie smukłe nasadki klawiszy bez wysiłku można zdemontować samymi palcami, jednak dodatkowy przyrząd ułatwiający tę czynność i tak jest mile widziany, a mowa tutaj o dołączonym do klawiatury zwykłym, plastikowym keycap pullerze, który dopełnia oferowany przez producenta zestaw. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do pudła wrzuciłbym dodatkowo mały śrubokręcik, którym moglibyśmy w razie potrzeby odkręcić wspomnianą podkładkę pod nadgarstki od głównej konstrukcji.
Konstrukcja, wygląd i przewód klawiatury KRUX Crato RGB
KRUX Crato RGB to pełnowymiarowa klawiatura mechaniczna. Jej obudowa wykonana jest w przeważającej części z tworzywa sztucznego. Jakość użytych elementów oraz ich spasowanie nie powalają, jednak kłamstwem byłoby powiedzieć, że jest źle. Szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy cenę, którą konsument musi zapłacić za omawiane urządzenie. Krawędzie obudowy zostały ozdobione materiałem, który ma swoim wyglądem imitować chromowany metal.
Nóżki, w które wyposażona została klawiatura KRUX Crato RGB, rozkładają się wyłącznie do jednej pozycji, zatem użytkownik może wybrać jedynie pomiędzy całkowicie płaskim ułożeniem urządzenia a oferowanym przez wspomniane nóżki podwyższeniem. Minusem jest to, że wystarczy tylko lekko popchnąć klawiaturę, a te dość łatwo się składają. Producent nie zapomniał również o gumach antypoślizgowych, których na spodzie jest dość sporo. Całość waży niemal 1 kg, więc naprawdę trudno tutaj o przypadkowe przesuwanie urządzenia na blacie biurka. Jako wizualny dodatek nad strzałkami umieszczono logotyp producenta w kolorze białym.
W klawiaturze KRUX Crato RGB otrzymujemy wbudowany 180-centymetrowy przewód USB-A znajdujący się na środku klawiatury. Całość jest owinięta w pełnym materiałowym oplocie. Warto dodać, że klawiatura jest również kompatybilna z konsolami, choć niektóre funkcje nie będą tam działać.
Podkładka pod nadgarstki
Na uznanie zasługuje dołączona do klawiatury podkładka pod nadgarstki, która wbrew pozorom w tym przedziale cenowym nie jest obowiązkowym elementem. Wykonana została ona – podobnie jak większość urządzenia – w całości z plastiku i niestety bez żadnego miękkiego obicia. Mimo to dodatek ten zapewnia stabilne podparcie i znacznie poprawia komfort podczas dłuższego użytkowania. Górna ścianka podkładki – w przeciwieństwie do reszty jej powierzchni – została wykonana z błyszczącego plastiku, dzięki czemu w efektowny sposób odbija ona podświetlenie generowane przez klawiaturę. Całość nie jest przymocowana na stałe, więc podpórkę w dowolnej chwili możemy zdemontować, odkręcając kilka śrubek z dwóch zawiasów. Jeśli więc ktoś nie potrzebuje takiego dodatku, może bez problemu schować go do pudełka. Na spodzie podkładki znalazły się też trzy dodatkowe antypoślizgowe gumowe wstawki.
Dodatkowe przyciski i ich funkcje
W prawym górnym rogu urządzenia zlokalizowane są trzy przyciski multimedialne, którymi możemy cofnąć, zapauzować lub zmienić np. odtwarzaną w danym momencie piosenkę. Do dyspozycji konsumentów producenci oddali również plastikowe pokrętło, którym regulujemy głośność systemu. W razie potrzeby możemy również momentalnie wyciszyć dźwięk w komputerze, wciskając przycisk znajdujący się na wspomnianej gałce. Nie zabrakło tu również dodatkowej, ukrytej funkcji. Jeśli bowiem owo pokrętło przytrzymamy wciśnięte przez dwie sekundy, za jego pomocą będziemy mogli oddalać i przybliżać obraz. Wszystkie dodatkowe przyciski multimedialne spisują się wzorowo, a co za tym idzie – z samą płynnością ich działania w trakcie testów również nie uświadczyłem najmniejszych problemów.
Ponadto używając klawiszy funkcyjnych F1-F12 w połączeniu z przyciskiem FN, możemy otworzyć między innymi windowsowy kalkulator, domyślny program do odtwarzania muzyki, skrzynkę pocztową, przeglądarkę internetową oraz wiele więcej. Nie mogło również zabraknąć jednego z najistotniejszych klawiszy z perspektywy wielu graczy, mianowicie guzika odpowiedzialnego za blokadę przycisku Windows, która zapobiegać ma np. przypadkowemu zminimalizowaniu gry w trakcie zabawy.
Przełączniki i keycapy
W kwestii wyboru przełączników niestety konsumenci zainteresowani zakupem klawiatury KRUX Crato RGB nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Producent wydał bowiem jedynie model ze switchami Outemu Brown, od których w zakresie jakości wykonania niestety nie powinniśmy spodziewać się cudów. Niekiedy można usłyszeć tu choćby charakterystyczny brzdęk sprężyny, którego zazwyczaj próżno szukać w przełącznikach wyższej klasy. Mimo to podczas pisania klawiatura była bardzo wygodna i pod względem samego komfortu użytkowania nie mam jej nic do zarzucenia. Dla celów informacyjnych dodam, że do aktywacji przełączników Outemu Brown wymagana jest od użytkownika siła na poziomie 40 gramów, a samo wciśnięcie do poziomu 2 mm. Do wciśnięcia klawisza do samego końca, czyli na 4 mm, potrzebujemy już 60 gramów.
Tarczą każdego przełącznika jest keycap wykonany w technice podwójnego wtrysku (tzw. Double Shot ABS). Crato posiada 104 klawisze, a według zapewnień producenta każdy z nich wytrzymać ma niemal 50 milionów wciśnięć. Jakość wykonania nakładek jednak nie powala – na niektórych klawiszach litery są lekko rozmazane i niewyraźne, a to dosyć poważne zaniedbanie, nawet w tej półce cenowej.
Test KRUX Crato RGB – Ghosting i Key Rollover
KRUX Crato RGB jest klawiaturą mechaniczną, a co za tym idzie – nie występuje tutaj zjawisko Ghostingu, czyli rejestrowania nienaciśniętych przez nas klawiszy (tzw. duchów) w momencie wciśnięcia kilku guzików naraz. Jeśli chodzi natomiast o funkcję Key Rollover, czyli to, ile naraz naciśniętych przycisków jest w stanie zarejestrować nasza klawiatura, to tak naprawdę nie ma ograniczenia. Ile damy rade wcisnąć, tyle aktywowanych przełączników nasz sprzęt zarejestruje (NKRO).
System podświetlenia w klawiaturze
Klawiatura KRUX Crato RGB, jak sama nazwa wskazuje, została wyposażona w system podświetlania RGB. Do naszej dyspozycji nie została oddana jednak cała paleta istniejących barw tak, jak ma to miejsce w znacznie droższych urządzeniach. Producent zastosował tutaj 6-strefowe podświetlenie RGB. Całość została podzielona na sześć sekcji kolorów. Zaczynając od lewej strony, mamy niebieski, zielony, żółty, czerwony, fioletowy i niebieski. Z poziomu klawisza funkcyjnego i strzałek możemy sterować zarówno szybkością efektów, jak i samą jasnością dostępną na pięciu poziomach, podczas gdy szóste wciśnięcie jest już ich dezaktywacją. Światło jest dosyć mocne – oczywiście nie rozświetli ono nam wszystkiego dookoła, ale identyfikacja klawiszy w ciemności nie sprawi użytkownikowi żadnego problemu.
Klawiatura KRUX Crato RGB posiada do wyboru kilkanaście trybów iluminacji i – szczerze mówiąc – są one zaskakująco ciekawe. Przytrzymując przycisk funkcyjny (FN) i wciskając odpowiedni klawisz na klawiaturze (w tym przypadku Scroll Lock), możemy łatwo sterować podświetleniem klawiatury. Z tych bardziej popularnych na pokładzie zobaczymy kolor stały, oddychający, kilka rodzajów „wężyka”, stały z reakcją na aktywację przycisków, fale, a nawet predefiniowane animacje.
Podsumowanie recenzji – czy warto kupić?
Testy, jakim został poddany KRUX Crato RGB, polegały w przeważającej części na intensywnym użytkowaniu zarówno w grach, jak i przy tworzeniu dłuższych tekstów. Cała recenzja tego sprzętu została napisana właśnie na omawianej klawiaturze. W tym segmencie cenowym klawiatura wypada na tle konkurentów naprawdę ciekawie. Oczywiście nie jest ona idealna i w tej recenzji nie zabrakło również wad, którymi cechuje się recenzowane urządzenie. Poważnymi minusami są również brak dedykowanego oprogramowania i strefowe podświetlenie z brakiem możliwości pełnej konfiguracji. Nie zmienia to jednak faktu, że pisanie dłuższych tekstów i oczywiście samo granie były na testowanym sprzęcie rzeczywistą przyjemnością.
Dla niektórych użytkowników ogromnym plusem, dla innych natomiast wadą tego modelu będzie jej rozmiar – pełnowymiarowa z segmentem numerycznym sprawdzi się raczej w rękach użytkowników z dużym blatem roboczym. Tym, co jednak najbardziej przemawia na korzyść klawiatury KRUX Crato RGB, jest koszt jej zakupu. Omawiany model dostaniemy już za około 160 zł i z tego względu z pełną odpowiedzialnością mogę przyznać, że stosunek ceny do jakości jest w tym przypadku naprawdę imponujący.