Premiera The Callisto Protocol zaplanowana jest już na 2 grudnia tego roku, możemy być prawie pewni że ta data nie ulegnie zmianie, w końcu produkcja okryła się już złotem. Jednak tego czego nie możemy być pewni, to debiut tytułu w Japonii, został on najwyraźniej anulowany.
„Zdecydowaliśmy się wstrzymać wydanie japońskiej wersji Callisto Protocol. Na ten moment nie przeszliśmy certyfikacji CERO i zdecydowaliśmy, że obecnie nie jesteśmy w stanie zapewnić wam odpowiedniego doświadczenia. Mamy nadzieję, że wszyscy w Japonii to zrozumiecie. Jeżeli złożyliście już pre-order, to otrzymacie zwrot pieniędzy.„
Możemy przeczytać na japońskim Twitterze The Callisto Protocol
Gra zbyt brutalna jak na japońskie standardy
Regulator CERO jest odpowiednikiem naszego PEGI, czyli organizacją nadającą ograniczenia wiekowe w grach. Jednakże japońska wersja jest nieco bardziej rygorystyczna jeżeli chodzi o brutalność. Najprawdopodobniej to co nie spodobało się organizacji to system rozczłonkowywania w produkcji Striking Distance Studios. Nie od dzisiaj wiadomo, że wszelka ingerencja w martwe ciało jest drażliwym tematem w tym kraju. The Callisto Protocol nie jest pierwszym przypadkiem, który napotkał się na problemy z strony CERO. Produkcje takie jak Wiedźmin 3, GTA V, czy też Uncharted zostały ocenzurowane przez regulator Japonii. W przypadku The Callisto Protocol twórca nie zgodził się na cenzurę, dlatego tytuł został anulowany na dalekim wschodzie.
Studia najczęściej modyfikują gry tak, aby sprostać wymaganiom CERO, jednakże Striking Distance Studios postąpiło inaczej. Developer daje do zrozumienia że system odstrzeliwania kończyn, czy też innych elementów ciała przeciwników jest kluczowym elementem rozgrywki. Dlatego zmiana systemu skutkowałaby znacznym zmodyfikowaniem gry, co najwyraźniej nie jest dobrym krokiem zdaniem studia. Dead Space, pierwowzór The Callisto Protocol również napotkał na swojej drodze problemy z regulatorem CERO, natomiast końcowo udało się przezwyciężyć przeciwności. Czy oznacza to że nowa gra twórców Dead Space będzie jeszcze bardziej brutalna? Najwyraźniej tak, a to może oznaczać tylko jedno – produkcje na wysokim poziomie!