Gra Hogwarts Legacy budzi spore emocje i nic w tym dziwnego. W końcu do tej pory wszystkie większe gry ze świata Harry’ego Pottera skupiały się na protagoniście sagi, a w tym tytule poznamy zupełnie nową historię, której sami będziemy bohaterami. Dużo pytań budzi udział autorki przygód Pottera w powstawaniu Dziedzictwa Hogwartu.
Wkład JK Rowling w Hogwarts Legacy
Na wstępie zaznaczę: autorka nie ma bezpośredniego wpływu na grę. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem deweloperów Portkey Games pisarka wspiera powstawanie produkcji, lecz powierzyła projektowanie i tworzenie gier Warner Bros. Games oraz zaangażowanym deweloperom. Najważniejszą odpowiedzią jest, że historia przedstawiona w grze nie jest nową historią od JK Rowling. Ona i jej zespół współpracowali jednak ze studiem, aby zapewnić, że granie w Hogwarts Legacy będzie jak najbardziej wciągało w magiczny świat. Tymi słowami Warner Bros. chciało zapewne zdystansować się od Rowling, która wywołała niedawno kilka kontrowersji.
Kontrowersje wokół JK Rowling
Wszystko zaczęło się 6 czerwca 2020 roku, kiedy to autorka retweetowała historię odnoszącą się do osób menstruujących i dodała do niej dodatkowy komentarz, wyśmiewając niezrozumiałe i absurdalne w jej opinii usilne unikanie słowa „kobiety” w udostępnianym artykule.
Wpis ten nie przyjął się najlepiej, a całą sytuację dodatkowo pogorszył fakt, że JK Rowling również w późniejszym czasie twardo obstawała przy własnych, kontrowersyjnych poglądach na temat osób trans. Z uwagi na następne tweety oraz wpisy na blogu pisarki wiele osób zgłosiło się do wydania oświadczeń wyrażających sprzeciw wobec tego, co pisała autorka. Należą do nich między innymi największe gwiazdy Harrego Pottera takie jak Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson.