Segment urządzeń mobilnych jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się sektorów rynku technologii, jednak nie dzieje się tam tak wiele, jak w segmencie urządzeń stacjonarnych. Google zamierza pobudzić ruch w sektorze, sprawiając, że może stać się on bardziej atrakcyjny dla małych deweloperów.
Z obniżki marży w Google Play skorzystają niemal wszyscy
Według samej firmy około 99% deweloperów publikujących swoje aplikacje w Sklepie Play zdobywa rocznie przychód mniejszy od 1 mln $. Jak uważa Google, taki ruch pomoże wielu małym bądź eksperymentującym deweloperom wejść w rynek aplikacji mobilnych. Ulga wchodzi w życie od pierwszego lipca 2021 roku. Od tego dnia deweloperzy, którzy w ciągu roku uzyskali przychód mniejszy niż milion dolarów, będą mogli liczyć na zmniejszoną o połowę prowizję, jaką zapłacą właścicielowi platformy. Warto dodać, że jeśli jednak deweloper w danym roku przekroczy tę kwotę, to pierwszy milion i tak zostanie opatrzony niższą prowizją; dopiero od każdego zarobionego dolara powyżej tej kwoty będzie naliczana standardowa, 30% marża.
Pierwsze było Apple
Na bardzo podobny ruch, w listopadzie zeszłego roku, zdecydowało się Apple. Jednak w odróżnieniu od firmy z Cupertino na platformie Googla zniżka będzie naliczania automatycznie. W wypadku deweloperów z AppStore konieczny jest odpowiedni wniosek do firmy Apple, aby naliczania była niższa prowizja. Co więcej, w przeciwieństwie do bardziej liberalnych zasad Google po przekroczeniu dochodu w wysokości miliona dolarów w ciągu roku deweloper publikujący na AppStore traci bezpowrotnie ulgę w naliczanej prowizji.
Niemniej eksperyment Apple wydaje się słuszną decyzją, skoro ich największy konkurent zdecydował się na niemal identyczny zabieg. Pozostaje liczyć, że nowe zasady naliczania prowizji na obu platformach faktycznie zachęcą większą liczbę deweloperów do publikowania swoich aplikacji, co automatycznie przełoży się na większą różnorodność wyboru dla końcowych użytkowników.