Studio Pathea Games niedługo powróci z sequelem symulatora farmy z elementami budowania, RPG i otwartym światem, czyli My Time at Portia. Za niecały miesiąc czeka nas premiera My Time at Sandrock, którego akcja ponownie rozgrywać się będzie w postapokaliptycznym świecie odbudowywanym przez ludzi. Naszym głównym zadaniem stanie się przywrócenie pustynnego miasteczka Sandrock do jego szczytowej formy przez tworzenie kolejnych konstrukcji, zbieranie zasobów i działanie na rzecz lokalnej społeczności.
Rozgrywka w My Time at Sandrock pokazana na nowym materiale
Wiemy już, że w grze pojawią się elementy znane z poprzedniej części, ale ulepszone i pozwalające na jeszcze więcej zabawy. Twórcy gry prezentują nowe możliwości na zwiastunie z gameplayem. W My Time at Sandrock kluczowa stanie się eksploracja świata, nawiązywanie relacji z jego mieszkańcami oraz odkrywanie kolejnych sekretów i przeszłości miasteczka. Zaczniemy od stworzenia własnej postaci, a po tym wyruszymy na przygodę.
Zbieranie zasobów, odkrywanie tajemniczych ruin i szukanie artefaktów ze starego świata przed katastrofą to tylko niektóre z aktywności przewidziane w otwartym świecie gry. Kiedy akurat nie będziemy go przemierzać, skupimy się na tworzeniu różnych przedmiotów i maszyn w naszym warsztacie, często na zlecenie, czy na wykonywaniu innych pobocznych zadań. W międzyczasie na pustkowiach spotkamy również bandytów i potwory do pokonania. Wszystko to zrobimy sami lub ze znajomymi w trybie wieloosobowym do czterech graczy, który trafi do gry.
Gra jest aktualnie dostępna we wczesnym dostępie na Steamie i w Epic Games Store, ale wkrótce zadebiutuje też w pełnej wersji. 2 listopada My Time at Sandrock trafi na PC, Xbox One i Series X/S, PlayStation 5 oraz Nintendo Switch. Informacji na temat premiery na PlayStation 4 mamy wypatrywać na social mediach poświęconych grze. Dodatkowo warto wspomnieć, że tryb multiplayer dostępny będzie na pecetach od razu, na konsolach około trzy miesiące później.