Gdyby ktoś szukał wyjątkowego i rozbudowanego moda do Fallouta 4, moglibyśmy polecić mu Fallout: London. Dzięki niemu poznamy postapokaliptyczną rzeczywistość, w brytyjskim wydaniu znajdziemy nawiązania do Jamesa Bonda i fabułę przygotowaną przez fanów serii. Otrzyma ona pełny dubbing, a rozmiarem będzie przypominać osobną grę. Jedyny problem: modyfikacja jeszcze nie miała swojej premiery.
Fallout: London nadal w 2023, ale później niż pierwotnie planowano
Na szczęście wiemy, że prace nad modem idą do przodu, o czym jego twórcy regularnie informują w podsumowujących filmikach. W najnowszym pokazano partię nowych przedmiotów, w tym insygniów koronacyjnych (królewskie berło wykorzystamy w walce!), elementów otoczenia oraz kilku lokacji, jakie znajdą się w Fallout: London. Materiał pozwala także rzucić okiem na plakaty propagandowe powieszone na ścianach i budynkach w modzie.
Pokazywanie planowanej zawartości to jedno, ale najważniejsze pytanie brzmi: kiedy się z nią zapoznamy? Twórcy moda mają tutaj odpowiedź, choć nie tak dokładną, jak byśmy chcieli. Fallout: London ukaże się w czwartym kwartale 2023 roku, a szczegółowy termin zostanie podany w przyszłości.
Dlaczego tak późno? Powód jest prosty i nazywa się Starfield. Twórcy Fallout: London celowali początkowo z terminem premiery w trzeci kwartał 2023, ale za bardzo zbiegło się to z datą wybraną dla gry science fiction od Bethesdy, czyli z 6 września. Na Starfielda czeka jednak więcej osób, więc decyzja jest rozsądna i dzięki niej mod nie zniknie w cieniu nowej produkcji. Twórcy Fallout: London stwierdzają zresztą, że mamy do czynienia z win-win situation: oni zyskają więcej czasu, żeby dopracować modyfikację i poprawić ewentualne błędy, a my dłużej nacieszymy się Starfieldem.
Czekanie umili oficjalny soundtrack moda, który wkrótce pojawi się w sieci, m.in. na Spotify, ale w tym wypadku dokładna data również dopiero zostanie ogłoszona.
