Odpowiedzialne za Escape from Tarkov studio Battlestate Games postanowiło publicznie rozprawić się z oszustami na serwerach. Za niedozwolone praktyki zostało ostatnio zbanowanych ponad 6700 graczy. Twórcy wieloosobowego FPS-a jednak nie poprzestali na usunięciu nieuczciwych jednostek – zaczęli publikować listy zawierające nicki zbanowanych osób. Arkusze znaleźć można na kanałach Battlestate Games i Escape from Tarkov na Twitterze.
Przygotowane zestawienia mogą być o tyle przydatne, że pozwolą użytkownikom sprawdzić, czy napotkany ostatnio w czasie rozgrywki oszust został już zbanowany.
We have decided to resume the practice of sharing the information about large ban waves done with the support of BattleEye anticheat. Throughout the weekend over 4,000 cheaters were banned in Escape from Tarkov. https://t.co/c3hp3QGGPd
— Escape from Tarkov (@tarkov) February 27, 2023
Twórcy Escape from Tarkov banują i publicznie potępiają oszustów
Deweloperzy utrzymują, że ujawnili wyrzucone z gry osoby, by udowodnić, że aktywnie walczą z nieuczciwymi praktykami na serwerach. Z drugiej strony mieli na celu jednoznaczne, publiczne potępienie niedozwolonych zachowań (m.in. korzystania z aimbotów).
Wygląda też na to, że to dopiero początek porządków, a studio ma w planach regularne powtarzanie banowania połączonego z podawaniem nicków. Niedawno Nikita Buyanov, COO Battlestate, wystosował na Reddicie dosadne oświadczenie, w którym nie tylko nazwał hakerów i oszustów w grze szumowinami, ale również zachęcił do „zgłaszania tych palantów” i zapewnił, że stale trwają prace nad ulepszeniami zabezpieczeń.
Reakcje użytkowników zarówno na mocne słowa Buyanova, jak i ostatnie działania studia, są jednak umiarkowanie entuzjastyczne. Gracze zwracają głównie uwagę na trwające od wielu lat problemy z niedozwolonymi praktykami na serwerach Escape from Tarkov i małą skuteczność twórców w walce z nimi. Trudno na razie stwierdzić, czy agresywniejsza polityka Battlestate zmieni sytuację na lepsze.