Odpowiedzialne za Escape from Tarkov studio Battlestate Games postanowiło publicznie rozprawić się z oszustami na serwerach. Za niedozwolone praktyki zostało ostatnio zbanowanych ponad 6700 graczy. Twórcy wieloosobowego FPS-a jednak nie poprzestali na usunięciu nieuczciwych jednostek – zaczęli publikować listy zawierające nicki zbanowanych osób. Arkusze znaleźć można na kanałach Battlestate Games i Escape from Tarkov na Twitterze.
Przygotowane zestawienia mogą być o tyle przydatne, że pozwolą użytkownikom sprawdzić, czy napotkany ostatnio w czasie rozgrywki oszust został już zbanowany.
Twórcy Escape from Tarkov banują i publicznie potępiają oszustów
Deweloperzy utrzymują, że ujawnili wyrzucone z gry osoby, by udowodnić, że aktywnie walczą z nieuczciwymi praktykami na serwerach. Z drugiej strony mieli na celu jednoznaczne, publiczne potępienie niedozwolonych zachowań (m.in. korzystania z aimbotów).
Wygląda też na to, że to dopiero początek porządków, a studio ma w planach regularne powtarzanie banowania połączonego z podawaniem nicków. Niedawno Nikita Buyanov, COO Battlestate, wystosował na Reddicie dosadne oświadczenie, w którym nie tylko nazwał hakerów i oszustów w grze szumowinami, ale również zachęcił do „zgłaszania tych palantów” i zapewnił, że stale trwają prace nad ulepszeniami zabezpieczeń.
Reakcje użytkowników zarówno na mocne słowa Buyanova, jak i ostatnie działania studia, są jednak umiarkowanie entuzjastyczne. Gracze zwracają głównie uwagę na trwające od wielu lat problemy z niedozwolonymi praktykami na serwerach Escape from Tarkov i małą skuteczność twórców w walce z nimi. Trudno na razie stwierdzić, czy agresywniejsza polityka Battlestate zmieni sytuację na lepsze.