Od daty rozpoczęcia zbiórki na planszową wersję gry Darkest Dungeon na Kickstarterze minął już rok, a wciąż pozostaje ona jedną z lepszych w historii platformy: na ten moment cel został przekroczony ponad osiemnastokrotnie. Producenci zaskoczeni sukcesem postanowili nie tylko pójść za ciosem i od razu wydać pięć dodatków, ale też nawiązać współpracę z Lucrum Games, aby dodać polskie tłumaczenie do podstawowej wersji gry.
Mythic Games we współpracy z Red Hook Studios już skończył prace nad swoją grą z rodziny takich klasyków ,jak Zombicide czy Descent. Ten tytuł dla maksymalnie czterech graczy wyróżniać ma multum mechanik znanych właśnie z serii Darkest Dungeon. To oznacza, że bohaterowie będą mogli oszaleć, zachorować i finalnie umrzeć. Permadeath jest obecny również w planszowej wersji „podziemi”.
Darkest Dungeon: Gra planszowa – must-have dla wielbicieli miniaturek
Zaprawdę będą oni w siódmym niebie, bo nad figurkami pracują tacy geniusze, jak Edgar Skomorowski czy Irek Zieliński, których kunszt nie pozostawia wątpliwości co do jakości postaci. W samej wersji podstawowej otrzymamy 72 miniaturki bohaterów i potworów z Darkest Dungeon. Miejmy nadzieję, że twórcy w zestawie dołączą poradnik kolorystyczny, abyśmy mogli jak najwierniej pomalować przeróżne monstra.
Najciemniejsze lochy tylko dla nielicznych
Jedynym problemem najnowszego dzieła Mythic Games jest jego ekskluzywny charakter. Gra będzie dostępna jedynie na Kickstarterze, więc nie ujrzymy jej na sklepowych półkach, nawet w najbardziej elitarnym sklepie dla nerdów. Póki co gra jest jeszcze dostępna w ramach late pledge na Kickstarterze, jednak nie wiadomo jak długo jeszcze, gdyż kopie gry mają być rozsyłane już w tym miesiącu.