Adam Kiciński, prezes zarządu spółki CD Projekt, w rozmowie z agencją Reuters optymistycznie wypowiedział się w kontekście przyszłości Cyberpunka 2077. Przedsiębiorca twierdzi, że studio będzie w stanie z czasem ulepszać grę, by pomóc jej utrzymywać dobrą sprzedaż przez kolejne lata. Szef studia wyznał, że porzucenie najnowszej, niewątpliwie kontrowersyjnej produkcji spod skrzydeł studia nie wchodzi w grę.
„Nie widzę opcji, by odłożyć Cyberpunka 2077 na półkę” – powiedział Kiciński. „Jesteśmy przekonani, że uda nam się doprowadzić grę do takiego stanu, że będziemy mogli być z niej dumni, a co za tym idzie z powodzeniem sprzedawać ją przez kolejne lata”.
Cyberpunk 2077 nie zostanie porzucony. Aktualizacji i poprawek ciąg dalszy
Problematyczna, grudniowa premiera gry Cyberpunk 2077 oraz kolejne miesiące naprawiania błędów wywołały deklaracje dużych zmian w strategii CD Projektu. Przedstawiciele spółki, ogłaszając plany rozwoju studia CD Projekt RED na najbliższe lata, zadeklarowali, że w przyszłości będą prezentować swoje gry na wszystkich platformach docelowych przed premierą, a nie tylko tych najwydajniejszych, tak jak miało to miejsce przy okazji debiutu Cyberpunka. Co więcej, firma ma wstrzymywać się z prezentacjami produkowanych tytułów, aż będą one bardziej dopracowane.

Pomimo wielu problemów i kontrowersji Cyberpunk 2077 sprzedał się w 13 milionach egzemplarzy, stając się przy tym jedną z najbardziej popularnych gier RPG w historii branży. CD Projekt RED wypuścił do tej pory kilka dużych aktualizacji usprawniających rozgrywkę, z których ostatnia, czyli patch 1.2, zawierała ponad 500 poprawek.
Kiedy Cyberpunk 2077 wróci do PlayStation Network?
Deklaracje twórców oraz posuwające się do przodu prace nad eliminowaniem błędów w grze wciąż jednak nie wywarły na tyle dużego wrażenia na decydentach firmy Sony, by zdecydowali się przywrócić grę studia CD Projekt RED do sprzedaży na PlayStation Network. Po licznych skargach użytkowników borykających się z problemami znacznie utrudniającymi zabawę zdecydowali się oni bowiem wycofać Cyberpunka 2077 ze swojej oferty. Kiciński przekazał jednak Reutersowi informacje, że spółka jest w kontakcie z japońskim koncernem, a moment, kiedy V oraz Johnny Silverhand ponownie zawitają do katalogu usługi sieciowej Sony, ma zbliżać się wielkimi krokami.