Archon Studio ogłosiło, że pracuje nad planszową adaptacją komputerowej gry Master of Orion: Ad Astra. Tytuł ten w zestawieniu z Heroes of Might and Magic 3 może się okazać zdecydowanie bardziej niszowy, co wzbudza pewne obawy.
Chyba nikt nie spodziewał się, że podczas ostatniego live’u, jedną z sekretnych premier, jaką zapowie Jarosław Ewertowski (CEO Archon Studio) będzie Master of Orion: Ad Astra. Adaptacja komputerowej gry z 1995 roku. Po niebotycznym sukcesie z grą na licencji Ubisoftu, Archoni mają szansę powtórzyć ten sukces. Pytanie brzmi, czy im się to uda?
Master of Orion: Ad Astra to dość sprofilowany projekt
Osób, które znają Master of Orion: Ad Astra z ekranów komputerów jest zdecydowanie mniej, co w przypadku Wolfensteina czy HoMM3. To stanowczo zawęża grono osób potencjalnie zainteresowanych tematem. Grę ratuje co prawda fakt, że jest to 4X (eXpand, eXplore, eXploit, eXterminate), nie zmienia to jednak faktu, że w dalszym ciągu mowa o dość mało rozpoznawalnym uniwersum.
CEO Archon Studio poinformował, że Master of Orion zajmuje szczególne miejsce w jego sercu jako gracza, ponieważ poświęcił tej grze tysiące godzin w 1999 roku. Jest to zatem argument, który przekonuje do tego projektu i stanowi pewnego rodzaju zapewnienie, że wszystko będzie tu doszlifowane z punktu widzenia fana produkcji. Jak zapewnia Ewertowski, ten projekt to nie tylko owoc jego miłości. To także niezwykle nostalgiczna podróż i spełnienie marzeń.
Nad projektem będzie czuwał naturalnie Jarosław Ewertowski, jednak w skład zespołu odpowiedzialnego za Master of Orion: Ad Astra wchodzą także Michał Tukan oraz Jacek Karpowicz. Jak się dowiadujemy, okazuje się, że podobnie jak Ewertowski, Tukan oraz Karpowicz to entuzjaści, zatem potencjał jest, a poprzeczka stoi wysoko.
Skąd pomysł na 4X?
Jak informuje Archon Studio, zespół napędza wielka pasja do tego typu gier. Ponadto według przedstawicieli firmy na rynku nadal istnieje znaczna nisza, która tylko czeka, aby zostać wypełniona przez kolejną epicką grę tego rodzaju. Tego typu gry dają bowiem deweloperom i projektantom ogromną swobodę, by wprowadzać w życie swoje pomysły.
W istocie, gry typu 4X są bardzo pożądane przez Społeczność. Produkcje te zawsze cieszą się ogromnym zainteresowaniem, dlatego gdy tylko zobaczyliśmy podczas ostatniego Live’a, że kolejna gra od Archonów, to 4X, czuliśmy narastającą ekscytację. Nie będziemy nikogo czarować, spodziewaliśmy się, że firma wykorzysta swój wyjątkowy kunszt do stworzenia Starcrafta. Tymczasem, jak się okazuje, firma przez lata rozważała pomysł stworzenia gry tego rodzaju. Zespół Ewertowskiego wierzy, że Master of Orion zasługuje na to, by otrzymać epicką adaptację.
Jak potwierdzają pomysłodawcy, jako zapaleni fani gier typu 4X, w przeszłości analizowali liczne nieoficjalne adaptacje oparte na franczyzie Master of Orion. Twory te często powielały między sobą technologie, bliźniacze systemy rozgrywki, zasady ekonomiczne oraz bogate uniwersum ras. Według doniesień od wydawnictwa, tym razem gracze otrzymają coś, co będzie się wywodzić bezpośrednio ze swojego archetypu – gry komputerowej Master of Orion.
Grę zaprojektowano tak, aby można w nią było zagrać od 2 do 4 graczy. Zamiarem twórców jest stworzenie epickiego doświadczenia, które jest nieco bardziej ekonomiczne pod względem czasu w porównaniu do innych podobnych produkcji. W podstawowej wersji gry znajdziemy aż 6 różnych ras, spośró których gracze będą mogli wybrać jedną. Jeżeli gra będzie mieć do zaoferowania ogromną dozę immersji oraz rozmaite figurki, jest potencjał na sukces. Tymczasem musimy poczekać do przyszłego roku, bowiem kampania gry wystartuje dopiero w 2024.