AMD zamierza odświeżyć karty Radeon z serii 6000

4 lutego 2022,
15:35
Krystian Ławniczak

Według dostępnych danych AMD jest w trakcie przygotowywania odświeżonych kart Radeon opartych na architekturze RDNA2. W ofercie przedsiębiorstwa z Santa Clara mają pojawić się topowe jednostki z oznaczeniem RX 6950 XT, RX 6850 XT oraz RX 6750 XT. Na pokładzie nie zabraknie także dość sporego zapasu pamięci.

Rdzeń karty AMD Radeon
Na skróty
  • AMD ma w planach wypuszczenie na rynek odświeżonej wersji Radeonów opartych na architekturze RDNA 2.
  • Karty mają być wyposażone w aż 18 GB pamięci GDDR6.
  • Zaskoczeniem może okazać się użycie 7-nanometrowego procesu technologicznego zamiast nowszego standardu w postaci 6 nm.

Tak zwane odgrzewanie sprzętu nie jest niczym nowym w świecie komputerowego hardware. Producenci mogą dzięki temu maksymalnie wykorzystać potencjał danej architektury, prezentując tym samym wydajniejsze układy bez konieczności opracowania następnej generacji. Taki zabieg okazuje się szczególnie przydatny, gdy dana marka nie jest jeszcze gotowa na premierę zupełnie nowej serii, a konkurencja depcze jej po piętach.

Co zaoferują nowe karty AMD Radeon?

Plotki i doniesienia jasno wskazują na użycie 7-nanometrowego procesu technologicznego zamiast nowszego standardu, jakim jest ten 6-nanometrowy. Wydaje się to nieco dziwnym posunięciem, jednak grupa Radeon z pewnością wie, co robi.

Według użytkownika o pseudonimie Moore’s Law Is Dead jednostki mają nosić nazwy dotychczasowo znanych modeli z dodatkową pięćdziesiątką. Mamy zatem RX 6950 XT, 6850 XT oraz 6750 XT. Z nieco starszych przecieków wiemy także o możliwym wyposażeniu kart w 18 GB pamięci typu GDDR6.

Kiedy możemy spodziewać się premiery?

W tej kwestii znowu nie ma pewności, jednak wiele wskazuje na drugi kwartał bieżącego roku, a dokładniej mówiąc na przełom czerwca i lipca.

Karta graficzna AMD Radeon RX
Źródło: AMD Radeon

Zmianie mają ulec również wartości TGP, czyli Total Graphics Power, pokazujące całkowity pobór mocy karty. Czy takie posunięcie ma zatem sens? Wszystko tak naprawdę rozbije się o wycenę i dostępność w sklepach.