Pamiętacie grę X-Men Origins: Wolverine z 2009 roku? Chociaż od jej premiery minęło już trochę lat, jej fabuła była dość słaba, a ówczesne rozwiązania technologiczne dzisiaj budzą jedynie uśmiech, to jedna z funkcji była genialna. Mówię tu o realistycznej (jeżeli tak to można nazwać) regeneracji Rosomaka w czasie rzeczywistym. Teraz taka sama opcja, ale zapewne ulepszona, trafi do nadchodzącego Marvel’s: Wolverine.
Idealna regeneracja w Marvel’s: Wolverine?
W produkcji z 2009 roku każde obrażenie, jakie otrzymywaliśmy, pozostawiało na Wolverinie widoczne uszkodzenia. Każdy fragment jego ciała mógł otrzymać inne uszkodzenia, co było doskonale oddane, ale prawdziwą gratką wizualną była jego regeneracja. Na żywo widzieliśmy, jak odrastają mu mięśnie, skóra i co ciekawe – ubrania.
Teraz, po niedawnym ataku hakerskim na Insomniac, udało się dokopać do kolejnych nagrań z Marvel’s: Wolverine, w których możemy zobaczyć, jak działa regeneracja Rosomaka na różnych etapach. Możemy zostać dosłownie rozebrani do humanoidalnej kupki mięśni, czy nawet samego szkieletu, ale po krótkiej chwili wszystko nam się pięknie wygoi.
Wygląda jednak na to, że Insomniac postanowił też oddzielić strój Wolverine’a od jego ciała i w odróżnieniu od gry z 2009 roku w Marvel’s: Wolverine legendarny czynnik leczący nie będzie nam automatycznie zszywać bohaterskich pantalonów. Jest o tyle dobre, że doda grze więcej „realizmu”, bo nie kojarzę takiej mutacji z komiksów (może ktoś mnie poprawi).
Prawdopodobnie twórcy użyją podobnej mechaniki uszkodzeń stroju, jaką mogliśmy zauważyć w Spider-Man 2, ale nie jest to jeszcze potwierdzone. Ba, może się okazać, że cały system tej regeneracji finalnie będzie inny, albo zostanie całkiem wycięty.
Marvel’s: Wolverine ma wyjść w 2026 roku, ale ta informacja również pochodzi z wycieków, więc to się może jeszcze zmienić.
