Gry planszowe to nie tylko otoczka graficzna, ale także zbiór zasad, które w jakiś sposób się ze sobą zazębiają. W efekcie wybierając gry, nie zawsze kierujemy się aspektem wizualnym, a coraz częściej ważne staje się to, jak gra funkcjonuje. Dzisiaj na warsztat wpada mechanika worker placement. Co to znaczy i na czym polega? Postaramy się rozjaśnić tę kwestię w najprostszy możliwy sposób.
Worker placement to w wolnym tłumaczeniu rozmieszczanie pracowników. Mechanika ta cechuje zwykle planszówki Euro. Mechanizm rozmieszczania pracowników spotykany jest dosyć często i jest mocno spopularyzowany w grach bez prądu. Według prestiżowego serwisu BGG (BoardGameGeek) pierwszą produkcją, w której zawarto mechanizm worker placement, jest tytuł Keydom wydany w 1998 roku.
Zatem na czym polegają planszówki z worker placement. Co to znaczy?
W grach z mechaniką worker placement uczestnicy rozgrywki wysyłają swoich dzielnych pracowników na konkretne pola. Wszystko po to, by aktywować akcję danego obszaru. Nierzadko tego typu ruchy stanowią jedynie część naszego planu na grę, który rodzi się tuż na początku partii. Oceniając sytuację na planszy, staramy się opracować skuteczną strategię, realizując ją za pośrednictwem naszego pionka.
Mówiąc wprost: wysyłamy pracownika, aktywujemy akcję, odcinamy kupony. Oczywiście, jeżeli robotnik przeciwnika nas nie uprzedzi. W planszówkach z mechaniką worker placement, takie sytuacje będą się często zdarzać, ponieważ liczba dostępnych pól jest zwykle ograniczona.
Jak mechanika worker placement prezentuje się w praktyce?
Mechanika worker placement otwiera przed graczem mnóstwo możliwości. Oznacza to, że zawsze jest kilka dróg, które można obrać, by osiągnąć zwycięstwo. Nie ma strachu, że podczas jednej tury przeciwnik totalnie zrujnuje nasz pomysł na grę. W tego typu produkcjach wręcz warto opracowywać kilka planów na przód. Stawianie wszystkiego na jedną kartę może nie dać wymiernych rezultatów.
Jak już wyżej wspomniano, nasze ruchy stanowią część wielkiego planu, swoistego pomysłu na daną rozgrywkę. Warto jednak zaznaczyć, że po kilku rundach, strategia nierzadko ulegać będzie modyfikacjom. Jako gracze musimy stale aktualizować nasz pierwotny zamysł, ponieważ niektóre ruchy współzawodników mogą totalnie popsuć nam szyki.
Planszówki z worker placement nierzadko stawiają graczy przed wyborami, co dodatkowo pozwala kształtować charakter. Uczymy się podejmować rozmaite decyzje i ponosimy ich konsekwencje. Czasem wszystko idzie po naszej myśli, a czasem rozgrywka rzuca nam kłody pod nogi, a my musimy poświęcić coś kosztem czegoś.
Zatem kto pierwszy, ten lepszy?
Niekoniecznie! Będąc pierwszym graczem mamy więcej pól do wyboru. Nie muszą to jednak być opcje w stu procentach korzystne. Ponadto musimy ujawnić naszą taktykę jako pierwsi. Dodatkowo często zdarza się, że w planszówkach ci następni w kolejności gracze otrzymują jakiś bonus na start, by wyrównać szanse. Przykładowo: pierwszy gracz otrzymałby na start jedną monetę, drugi z kolei już dwie. Trzeci gracz, mając najbardziej ograniczone pole manewru, dostałby tych monet trzy.
Przykłady gier z zaimplementowaną mechaniką worker placement
Tak w ogólnym rozrachunku przedstawiają się planszówki z worker placement. Co to znaczy, doskonale już wiemy. Poniżej chcemy zaprezentować kilka tytułów, w których można spotkać implementację tego mechanizmu. W liście wyszczególniliśmy tylko przykładowe produkcje:
- Old London Bridge
- Bot Factory
- Wielki Mur
- Everdell
- Zaginiona wyspa Arnak
- Barrage
- Diuna: Imperium
- Architekci Zachodniego Królestwa
- Viticulture
- Uczta dla Odyna
- Podwodne Miasta
Planszówki z worker placement to zdecydowanie pozycje, którym warto poświęcić odrobinę uwagi. Zwłaszcza, gdy gry Euro to klimat, który bardzo nam odpowiada. Wbrew pozorom mechanika ta nie jest zbyt skomplikowana, ale może wymagać nieco praktyki, byśmy byli w stanie w pełni wykorzystać jej potencjał podczas wspólnych rozgrywek.
