fbpx

Ostatnia aktualizacja Overwatcha 2 uszkodziła dwóch tanków. Jeden jest bezużyteczny, a drugiego usunięto z gry

11 maja 2023,
20:08
Jacek Kowal
Doomfist, Orisa i Sigma z Overwatch

Zaledwie wczoraj pojawiła się kolejna aktualizacja do Overwatcha 2, która przyniosła nie tylko nowe wydarzenie, ale także zmiany w kilku postaciach. Jak się okazuje, poza zaplanowanymi poprawkami w balansie uszkodziła także dwóch tanków – Sigmę i Doomfista. Co się dokładnie stało?

Zepsute tanki w Overwatchu 2

Jeżeli twoimi ulubieńcami są Sigma albo Doomfist, to mam złą wiadomość – przez jakiś czas graj lepiej innym tankiem. Jeden z nich został uszkodzony, a drugiego trzeba było tymczasowo usunąć z listy bohaterów w trybie rankingowym. Krótko mówiąc, typowa aktualizacja do Overwatcha – więcej psuje, niż poprawia.

Doomfist jako jako One Punch Man
Źródło: Blizzard

Zacznijmy od Doomfista, ponieważ on został na szczęście „tylko” uszkodzony. Po felernej aktualizacji jego blok, który do tej pory nie tylko redukował otrzymywane obrażenia, ale także ładował silne uderzenie, teraz nie robi już nic. To o tyle problematyczne, że pięściarz jest główną postacią w nowym wydarzeniu Starwatch, w którym steruje nim AI, a jeden zespół musi go eskortować. Teraz gdy Doomfist nie może się osłonić przed wrogimi atakami, to ochraniająca go drużyna ma o wiele trudniejsze zadanie.

Sigma z Overwatch
Źródło: Blizzard

Znacznie gorzej jest z Sigmą. Ten szalony naukowiec musiał zostać tymczasowo usunięty z gier rankingowych, ponieważ aktualizacja znacząco wpłynęła na jego sposób poruszania. Okazało się, że po zmianach może latać w nieskończoność. Normalnie jest w stanie wzbić się w powietrze na kilka sekund, kiedy używa swojej superzdolności, by po chwili gładko wylądować. Po aktualizacji jest zupełnie inaczej, ale, co ciekawe, nie został usunięty w trybie nierankingowym, co pewnie zdenerwuje niejednego gracza.

Jak wspomniałem, to nie pierwszy raz. Wystarczy wrócić do premiery Overwatcha 2, w czasie której Bastion i Mei również musieli zostać wyłączeni z powodu błędów, które zanadto ułatwiały rozgrywkę. Cóż… typowy Blizzard.