We wtorek, 20 kwietnia, odbyła się wiosenna konferencja Apple, na której zaprezentowano nadchodzące produkty. Konferencję przeprowadzono w trybie online, a w ramach wydarzenia mogliśmy obejrzeć zarówno całkowicie nowe urządzenia, jak i odświeżone wersje już dobrze znanych konstrukcji.
Niemniej konferencje giganta z Cupertino to zawsze wielkie wydarzenia w branży. Wszystko przez to, że firma ma wpływ. Wpływ na konsumentów, wyznaczanie trendów, a co za tym idzie wpływ na całą branżę, która musi się dostosować do preferencji klientów. Tak więc co Tim Cook i jego ekipa pokazali nam tym razem?
Nowy iMac 2021 – Apple Spring Loaded
Dotychczasowe komputery iMac nieco trąciły myszką. Jak najbardziej, na przestrzeni lat zmieniała się ich moc i ogólne parametry, sama bryła urządzenia też stawała się coraz smuklejsza, ale jego wygląd nie zmienił się zbytnio przez aż 12 lat, podążając za wzorem modelu z 2009 roku.
Oczywiście jest to niezwykle przemyślany, elegancki i uniwersalny design, który wciąż może się podobać. Niemniej pewne odświeżenie by się przydało. Podobnie musieli myśleć projektanci Apple i tak też zrobili. W ten sposób w 2021 roku wchodzi on, nowy iMac, cały na biało kolorowo:
Muszę przyznać, że mnie nowy design się bardzo podoba. Ostatni raz, kiedy Apple zaszalało z żywymi kolorami, mogliśmy doświadczyć w 2013 roku, gdy na rynku zadebiutował iPhone 5C. Jeśli natomiast chodzi o komputery, ostatni raz taką ekstrawagancją Apple uraczyło klientów aż 23 lata temu, za sprawą kultowej dziś linii iMac G3 (zastąpionych później przez sterylnie białego G4).
Bardzo bym chciał, by Apple zaczęło tym trend na kolorowe obudowy komputerów. Nie jestem fanem tego, żeby komputer mienił się, niczym świąteczna choinka, oświetleniem RGB, jednak chętnie zamieniłbym swoją obecną, czarną, obudowę na taką w kolorze, powiedzmy, pastelowego błękitu. Nie jest krzykliwe, a jednocześnie nie stapia się z otoczeniem.
Dobra, dość dywagacji o moich gustach estetycznych. Oczywiście nowy iMac to też całkowicie nowe podzespoły. Po głośnym rozwodzie z firmą Intel Apple postanowiło, by ich nowe komputery działały na autorskim układzie Apple M1. Jest to układ w architekturze ARM, którą powszechnie stosuje się w urządzeniach mobilnych, jednak nawet przy emulacji standardowej komputerowej architektury x86 zachowują świetną wydajność, co potwierdziły testy na zeszłorocznych Macbookach Air i Pro wyposażonych w ten procesor. Procesor będzie wspierany przez 8GB pamięci ram DDR4. To… mało. Albo inaczej, to absolutne minimum. Oczywiście system MacOS znany jest z fenomenalnej optymalizacji, jednak ta pojemność może być niewystarczająca do bardziej wymagających zadań. Na szczęście Apple zazwyczaj wypuszcza kilka rewizji swoich sprzętów w ciągu ich cyklu życia, więc możemy oczekiwać, że w przyszłości pojawią się bardziej sensowne opcje 16 GB lub nawet 32 GB podręcznej (co zresztą sugeruje tabelka na oficjalnym sklepie Apple, mówiąca, że im więcej ramu, tym lepiej).
Na dane użytkownika producent przygotował dyski SSD o pojemności 256 i 512 GB. To również niewiele jak na dzisiejsze standardy, gdzie pamięci półprzewodnikowe bez problemu można dostać w pojemności 1 TB, a nawet wyższej. Komputer wyposażono w dwa porty Thunderbolt/USB4, dwa porty USB3 i port Ethernet. Gniazd USB 3 i portu Ethernet pozbawiona jest jednak wersja najtańsza. Sporą zmianą jest wyświetlacz. Od strony technicznej jest to dobrze znana i lubiana matryca Retina o rozdzielczości aż 4,5k czyli 4480 × 2520 pikseli i odświeżaniu, zapewne, 60 bądź 75 Hz. Zmianą jest jednak jej rozmiar. Dotychczasowe modele iMac dostępne były w dwóch rozmiarach: 21,5 albo 27 cali. Nowy model dostępny będzie tylko w jednym rozmiarze ekranu wynoszącym 24 cale. O ile ludzie preferujący mniejsze ekrany będą się cieszyć, że komputer nie „urósł” zbytnio, o tyle osoby pracujące do tej pory na wersji 27 cali mogą czuć się zawiedzione. Sam posiadam monitor o takim rozmiarze i chociaż początkowo wydawał mi się wręcz gargantuiczny, to teraz, po przyzwyczajeniu, nie wyobrażam sobie pracować na mniejszym ekranie, o ile to nie laptop. Odświeżona została również klawiatura Magic Keyboard, która dostała czytnik biometryczny, pozwalający korzystać z funkcji Touch ID, i kolorowe wykończenie, pasujące do zamawianej wersji kolorystycznej komputera.
A jak wygląda sprawa cen? W tym momencie dostępne są do zamówienia 3 warianty komputera.
Apple iMac 2021 za 6 799,00 zł – specyfikacja
- 8-rdzeniowe CPU
- 7-rdzeniowe GPU
- 256 GB pamięci masowej
- 8 GB zunifikowanej pamięci RAM
- Wyświetlacz Retina 4.5K o przekątnej 24 cali
- Dwa porty Thunderbolt / USB 4
Apple iMac 2021 za 7 899,00 zł – specyfikacja
- 8-rdzeniowe CPU
- 8-rdzeniowe GPU
- 256 GB pamięci masowej
- 8 GB zunifikowanej pamięci RAM
- Wyświetlacz Retina 4.5K o przekątnej 24 cali
- Dwa porty Thunderbolt / USB 4
- Dwa porty USB 3
- Gigabit Ethernet
- Klawiatura Magic Keyboard z Touch ID
Apple iMac 2021 za 8 899,00 zł – specyfikacja
- 8-rdzeniowe CPU
- 8-rdzeniowe GPU
- 512 GB pamięci masowej
- 8 GB zunifikowanej pamięci RAM
- Wyświetlacz Retina 4.5K o przekątnej 24 cali
- Dwa porty Thunderbolt / USB 4
- Dwa porty USB 3
- Gigabit Ethernet
- Klawiatura Magic Keyboard z Touch ID
No cóż, jak na możliwości Apple ceny nie są aż tak wygórowane. Moim zdaniem 6 800 zł za wydajny komputer do pracy, który może służyć latami (chociaż, jak pisałem wyżej, poczekałbym na możliwość kupienia 16 GB ram), nie brzmi przerażająco. W droższych wersjach, oprócz dodatkowych portów i klawiatury z czytnikiem biometrycznym, dostajemy również nieco mocniejszy układ graficzny, jednak by sprawdzić, jak dużą robi to różnicę, trzeba poczekać na rzeczywiste testy sprzętu.
Nowy iPad Pro – Apple Spring Loaded
iPady już dawno przestały być „dużymi iPhone’ami” i znalazły własną osobowość, która pozwala im konkurować z laptopami jako przenośne urządzenie do pracy. Nowa generacja iPadów Pro pojawi się w dwóch rozmiarach: 11 i 12,9 cali. Mniejszy z braci wyposażony będzie w wyświetlacz Liquid Retina o rozdzielczości 2388 na 1668 pikseli, przy natężeniu 264 pikseli na cal, jasności 600 nitów i wspierający Apple Pen 2 gen. Większy model posiada ulepszony wyświetlacz Liquid Retina XDR oparty o technologię mini-LED, o rozdzielczości 2732 na 2048 pikseli przy takim samym natężeniu 264 pikseli na cal i takiej samej jasności 600 nit. Oba iPady wyposażone są w procesor Apple M1 (tak, tak, dokładnie ten sam, co w iMac i Macbook!), zespół aparatów z dwoma obiektywami, cztery głośniki przestrzenne, pięć przestrzennych mikrofonów, oraz wersje pamięci od 128 GB do 2 TB. Modele od 128 GB do 512 GB będą wyposażone w 8 GB ram, a wersje 1 TB i 2 TB w 16 GB pamięci podręcznej. Dodatkowo każdy model dostępny będzie w wersji z modułem WiFi bądź odbiornikiem 5G.
Jeśli chodzi o ceny, nie będę tutaj wypisywał wszystkich możliwych konfiguracji, przedstawię wersję najdroższą i najtańszą.
iPad Pro ekran 11 cali – wersja najtańsza – specyfikacja i cena
- 128 GB pamięci
- 8 GB ram
- Łączność WiFi
- 3 899 zł
iPad Pro ekran 11 cali – wersja najdroższa – specyfikacja i cena
- 2 TB pamięci
- 16 GB ram
- Łączność WiFi + 5G
- 10 199 zł
iPad Pro ekran 12,9 cala – wersja najtańsza – specyfikacja i cena
- 128 GB pamięci
- 8 GB ram
- Łączność WiFi
- 5 499 zł
iPad Pro ekran 12,9 cala – wersja najdroższa – specyfikacja i cena
- 2 TB pamięci
- 16 GB ram
- Łączność WiFi + 5G
- 11 799 zł
Apple AirTag – smart brelok nie pozwoli nic zgubić
Kolejną nowością na konferencji był AirTag – mały i sprytny gadżet stanowiący niewielki lokalizator, który można umieścić w plecaku, torbie, portfelu czy jako brelok przy kluczach. Podobnie jak w przypadku ochrony antykradzieżowej innych produktach Apple urządzenia, w których użytkownik zamontuje AirTag, można bez problemu znaleźć za pomocą aplikacji Lokalizator. Urządzenie posiada energooszczędne moduły Bluetooth, GPS, procesor Apple U1 działający w technologii Ultra Wideband oraz niewielki głośniczek, który można aktywować z poziomu telefonu.
Według Apple, jeśli zbytnio oddalimy się od sparowanego AirTaga, przejdzie on w tryb „utracony” i wyśle do użytkownika stosowne powiadomienie. Jeśli ktoś znajdzie twoją zgubę, będzie mógł się sparować z twoim AirTagiem jako znalazca i poprosić o twoje dane kontaktowe, by oddać zgubę prawowitemu właścicielowi. Dodatkowo urządzonko jest wodoodporne, a Apple pozwala bezpłatnie dodać na nim grawerunek (na przykład inicjały właściciela). AirTag występuje domyślnie jako niewielka kapsułka, którą można przykładowo wrzucić do jednej z kieszeni plecaka. Dostępne są również akcesoria zmieniające go w gustowny breloczek, a zapewne z czasem będzie można zdobyć również bardziej wymyślne opakowania od zewnętrznych producentów. Według producenta AirTag ma pracować około roku na pojedynczej baterii CR2032, którą można samodzielnie wymienić. AirTag można kupić pojedynczo za 154 zł lub w czteropaku za 549 zł. Jak zapewnia Apple, cała komunikacja między użytkownikiem a lokalizatorem jest szyfrowana, a firma nie będzie gromadzić tych danych na swoich serwerach.
Apple Spring Loaded – co poza tym? Skrót pozostałych informacji
Następne informacje nie będą już tak ekscytujące, więc pozwólcie, że streszczę pozostałe rzeczy, jakie Apple podało na konferencji:
Odświeżony Apple TV wspierający 4k
Nowa wersja podstawki SmartTV od Apple wyposażona zostanie w procesor A12 Bionic znany z urządzeń iPhone serii XS i XR oraz iPadów z lat 2019–2020. Według producenta ma on zapewnić płynne wyświetlanie treści w rozdzielczości 4k, z obsługą HDR i w wysokim klatkarzu. Domyślny pilot otrzymał niewielką powierzchnię dotykową. Sprzęt kosztował będzie 799 zł za wersję z 32 GB pamięci oraz 999 zł za wersję 64 GB. W pakiecie karnet rocznego dostępu do usługi Apple TV+.
Nowy kolor iPhone 12
iPhone 12 i 12 Mini dostępne będą teraz w kolorze fioletowym, pasującym do jednego z kolorów nowego iMaca. Ta wersja kolorystyczna dostępna będzie w przedsprzedaży od 23 kwietnia 2021, a do regularnej sprzedaży ma trafić w przyszłym miesiącu.
Subskrypcja Apple Podcasts
Firma z Cupertino wprowadza możliwość zakupu subskrypcji, która za jedną cenę da dostęp do wszystkich materiałów „premium” obecnych w podcastowej usłudze Apple, czyli na przykład odcinków specjalnych popularnych audycji.
Funkcja „Family” w Apple Card
Apple Card nie jest i prawdopodobnie nigdy nie będzie dostępne w Polsce, jednak wypada o tym wspomnieć. Dzięki funkcji rodzinnej dorośli mogą teraz udostępniać swoją kartę płatniczą Apple Card dzieciom powyżej 13-ego roku życia. Za pomocą zaktualizowanej aplikacji dostępne będzie śledzenie wydatków swoich pociech i ustawianie na ich kartach limitów. Tak wygląda kieszonkowe XXI wieku. The future is now, old man.