Ostatnio informowaliśmy, że kampania Wiedźmina ruszyła, poruszając między innymi istotne kwestie. Mianowicie, że Go On Board odrobiło pracę domową i uczy się na błędach. Chodziło oczywiście o dostawę i logistykę, kiedy to wersja ze sprzedaży detalicznej trafiała przed egzemplarzami ze zbiórki. Jak się okazuje, Twórcy kampanii zaplanowali teraz wszystko tak, aby nie nadwyrężać zaufania fanów. Czy jednak na pewno?
Nowe rozszerzenie do Wiedźmina, czyli Dziki Gon
Go On Board postanowiło wydać zupełnie nowe rozszerzenie do gry, która jeszcze nie wyszła. FOMO wejdzie tu jednak jak złoto, zaś biorąc pod uwagę tendencję, jaka miała miejsce w przypadku gry Witcher: The Old World, z pewnością posypią się dolary. Jak się okazuje, raptem kilkanaście godzin temu organizator zbiórki poinformował Graczy, że wspierający mogą dołączyć do swoich zamówień nowe rozszerzenie do gry Wiedźmin: Ścieżka Przeznaczenia. Podobnie jak w poprzedniej części, tu również będzie dodatek pt. Dziki Gon.
Nie brak też głosów krytyki. Fani zarzucają Wydawcy w komentarzach, że jedna z miniatur przypomina grupę Kitowców z serialu Power Rangers lub Boysband. Kolejnym problemem zdaje się być fakt, że pomiędzy rozszerzeniem Dziki Gon, a wersją standardową jest rozbieżność w wykonaniu. Zdaje się, jakoby Dziki Gon zaprojektowano tak, by był kompatybilny z wariantem deluxe, na który nie każdy wspierający się zdecydował. Ten pomysł z pewnością nie spodoba się wszystkim, zaś tego typu zagrywka ponownie spotka się z falą niezadowolenia. Pytanie, czy to było celem autorów gry?