Test chłodzenia Cooler Master Hyper 212 EVO V2 – nie oceniaj go po wyglądzie!

26 czerwca 2022,
17:44
Kamil Lubelski

Jakiś czas temu na łamach naszego portalu recenzowaliśmy chłodzenie Cooler Master ML240L V2 RGB będące drugą rewizją popularnego wodnego układu All-in-One. Teraz przyszedł czas na kolejną odświeżoną wersję znanego urządzenia, ale tym razem coś bardziej klasycznego i zdecydowanie tańszego – model Cooler Master Hyper 212 EVO V2 chłodzony powietrzem. Zapraszamy do zapoznania się z testami oraz recenzją sprzętu, który wyglądem bardziej przypomina rok 2005, ale – jak się okazuje – w tym przypadku zdecydowanie nie aspekt wizualny jest najważniejszy.

Cooler Master Hyper 212 EVO V2 test i recenzja - chłodzenie w obudowie

Cooler Master Hyper 212 EVO V2 jest dobrym chłodzeniem, które oferuje więcej niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Nie ma co ukrywać, że wizualnie nie pasuje do 2022 roku, lecz jest to według mnie zabieg przemyślany i zaplanowany. Firma chciała utrzymać klasyczny design, ale jednocześnie dostosować się do współczesnych realiów wydajnościowych i to się jak najbardziej udało, ponieważ sprzęt zarówno pod kątem temperatur, jak i hałasu jest porównywalny lub czasami nawet lepszy od przetestowanej konkurencji. Niestety minusem jest nie do końca odpowiednia cena, bo za około 200 zł można znaleźć po prostu lepsze modele innych marek. Biorąc jednak pod uwagę całokształt, Cooler Master Hyper 212 EVO V2 zasługuje na solidną czwórkę.

4.0 /5
  • Dobra wydajność i niski poziom hałasu
  • Wygodny sposób zakładania wentylatora
  • Intuicyjny montaż na AM4
  • Dostosowany do LGA 1700
  • Opcja dołożenia drugiego wentylatora
  • Możliwość demontażu wentylatora
  • Za wysoka cena na polskie warunki
  • Możliwy kontrowersyjny wygląd

Kompatybilność:

  • AMD: AM4/AM3+/AM3/AM2+/AM2/FM2+/FM2/FM1
  • Intel: 1700/1200/2066/2011-v3/2011/1151/1150/1155/1156

Radiator:

  • Rozmiar chłodzenia z wentylatorem: 120 mm × 80 mm × 154 mm
  • Materiał radiatora: Aluminium
  • Ilość rurek cieplnych: 4

Wentylatory:

  • Liczba: 1 (opcjonalnie 2)
  • Kontrola obrotów: PWM
  • Prędkość obrotowa: 650-1800 obr./min
  • Rozmiar wentylatora: 120 mm
  • Złącze: 4 – pin PWM
  • Napięcie zasilające: 12 VDC
  • Podświetlenie: brak

Dołączone akcesoria:

  • Zestaw montażowy AMD oraz Intel
  • Pasta termoprzewodząca: Cooler Master Mastergel Pro

Pozostałe informacje:

  • Gwarancja: 2 lata

Pudełko i jego zawartość, czyli początki z Cooler Master Hyper 212 EVO V2

W pudełku znajdziemy tylko to, co jest niezbędne. Szczerze pisząc, to mam mieszane uczucia, ponieważ z jednej strony wszystko sprawia wrażenie wręcz do bólu prostego i ascetycznego, ale z drugiej, właśnie to może być zaletą, ponieważ nie musimy się zastanawiać co jest czym i w jakim celu zostało umieszczone.

To, co najbardziej mi się spodobało, to wykorzystanie plastikowej wytłoczki przypominającej okres z początku XXI wieku. Ciekawy zabieg, aktualnie raczej niespotykany, ale na pewno skuteczny. Tym bardziej, że na radiatorze fabrycznie jest już zamontowany wentylator, więc ilość czynności jest ograniczona do maksimum. Oprócz tego znajdziemy wyłącznie dokumenty oraz pudełko z akcesoriami.

Test Cooler Master Hyper 212 EVO V2 - zestaw z chłodzeniem

Zestaw Cooler Master Hyper 212 EVO V2 składa się z:

  • kartonowego opakowania w typowych dla CM barwach
  • plastikowej wytłoczki zawierającej radiator oraz wentylator
  • instrukcji i karty gwarancyjnej
  • pudełka z akcesoriami montażowymi
Elementy montażowe

Poziom zabezpieczenia elementów wewnątrz opakowania

Mam wrażenie, że Cooler Master poszedł tutaj po linii najmniejszego oporu. Wyżej wspomniana wytłoczka jest świetną ochroną, bo bardzo dobrze usztywnia i osłania, ale nie z każdej strony. Od najważniejszej, czyli tam, gdzie jest wentylator, nie znajdziemy żadnego zabezpieczenia. Bardzo przydałaby się najzwyklejsza gąbka pomiędzy przednią ścianą opakowania, a wentylatorem na radiatorze. Rozwiązanie proste, tanie, ale skuteczne. W tym momencie istnieje ryzyko, że nawet po zwykłym uderzeniu podczas transportu może zostać uszkodzony przód chłodzenia. Jeżeli chodzi o pozostałe elementy, to nie mam zastrzeżeń, ponieważ nie za bardzo jest do czego – szczelnie zamknięte pudełko z częściami montażowymi znajduje się na górze, nad coolerem.

Otwarte pudełko

Wprowadzenie do testów chłodzenia Cooler Master Hyper 212 EVO V2

Zanim przejdę do najważniejszej części recenzji, czyli do testów, krótko przedstawię i opiszę platformę, która służy u mnie wyłącznie do testowania chłodzeń, oraz zaprezentuję parę przemyśleń dotyczących wykonania testów, a także montażu.

Platforma testowa – specyfikacja techniczna

  • Płyta główna: Gigabyte B450 Gaming X (BIOS F61a)
  • Procesor: AMD Ryzen 7 1800x (OC: 3,9 GHz, 1,35 V)
  • RAM: Goodram DDR4 4 GB GR2400D464L17S/4G
  • SSD: Samsung 256 GB NVMe MZVLB256HAHQ-000H1
  • Karta graficzna: Gainward 9500 GT DDR2 512 MB passive (+ dodatkowe radiatory)
  • Obudowa: Deepcool Matrexx 55 Mesh (brak wentylatorów)
  • Zasilacz: Thermaltake BX1 450W
  • Pasta termoprzewodząca: Arctic MX-5
  • Sonometr: Benetech GM1352
  • System operacyjny: Windows 10 20H2 (19042.1081)
  • Oprogramowanie: Gigabyte SIV + HWiNFO + ycruncher + NZXT CAM dla Krakena Z63 (testy normalizacji)

Metodologia testowa oparta na AM4

Procesor po OC udało mi się ustawić na stabilnym poziomie 3,9 GHz przy napięciu 1,35 V. Pastę nakładałem metodą na krzyż, bez rozsmarowania, bez wygrzewania. Obciążenie syntetyczne wykonywałem za pomocą programu ycruncher (jeden pełny przebieg BKT, BBP, SFT, N64, HNT, VST). Cały zestaw obciążeń trwał około 20 minut i po każdym takim sprawdzeniu komputer był wyłączony również na około 20 minut w celu wystudzenia i wyrównania temperatur podzespołów. W zależności od testu (idle lub load) zostały użyte profile zasilania Windowsa: oszczędzanie energii oraz wysoka wydajność. Ma to szczególne znaczenie w przypadku ustawień stokowych, ponieważ schemat wysokiej wydajności automatycznie powoduje ustawienie najwyższego dostępnego domyślnego taktowania.

Temperatura otoczenia w pomieszczeniu zawsze wynosiła 26°C, a szum tła bez jakiegokolwiek dźwięku to około 31,5 dB. System posiadał zainstalowane wyłącznie podstawowe wymagane sterowniki oraz wymienione wcześniej oprogramowanie. Nie był podłączony do internetu, więc nie występował efekt „mielenia” w tle. Odczyt m.in. temperatur odbywał się za pomocą HWInfo64, Gigabyte System Information Viewer oraz NZXT CAM (wyłącznie w przypadku NZXT Kraken Z63 do pomiaru normalizacji).

Wszystkie testy odbywały się oczywiście w zamkniętej obudowie, aby jak najbardziej odwzorować realną sytuację w każdym komputerze. Każdy pomiar był wykonywany za pomocą PWM. Profil (schemat) krzywej wentylatorów na płycie Gigabyte B450 Gaming X, który był domyślnie na sztywno ustawiony w UEFI oraz SIV, to natomiast Podstawowy. Zestaw posiada kartę graficzną chłodzoną całkowicie pasywnie (z dodatkowymi radiatorami, które zmniejszyły ryzyko zwiększenia ciepła w środku obudowy), a także nie został w nim zamontowany żaden wentylator, ponieważ zależało mi na sprawdzeniu wyłącznie samej czystej wydajności, bez jakichkolwiek „przeszkadzaczy” i wspomagaczy. Dodatkowe wentylatory po pierwsze powodowałyby zakłócenie akustyki poprzez zwiększenie szumu, a po drugie prawdopodobnie obniżyłyby dodatkowo poziom temperatury w środku skrzynki (np. radiatora lub pompy).

Sposób i system montażu

Montaż według mnie nie odbiega znacząco od większości konkurencji w tej klasie cenowej. Wszystko przebiega szybko, łatwo i standardowo. W przypadku AM4 wystarczy odpowiednio oznaczyć backplate i zamontować na nim kołki oraz ramkę, a do niej przykręcić cooler. W przypadku Intela, na podstawie instrukcji, również mogę stwierdzić to samo – łatwo, miło i przyjemnie.

Natomiast to, na co koniecznie chcę zwrócić uwagę, to wentyl, ponieważ zdecydowanie zasługuje na bardzo duży plus. Dokładnie chodzi o sposób jego montowania. Przede wszystkim bardzo dobrym posunięciem jest fabryczny montaż na radiatorze, ale to, co mnie najbardziej cieszy dotyczy zakładania oraz zdejmowania – nie ma potrzeby męczenia się z jakimikolwiek drucikami, ponieważ ich w ogóle nie ma. Wentylator jest zakładany za pomocą plastikowych zaczepów. Dzięki temu proces jest bardzo łatwy i bezinwazyjny. Jednocześnie (w przeciwieństwie do np. do A35 od Arctica) jest możliwość odłączenia wentylatora od tych zaczepów i spróbowania montażu innego modelu. Natomiast Cooler Master oficjalnie o tym nie informuje, ponieważ wiąże się to częściowo z naruszeniem zaślepek i odkręceniem śrubek.

Górna część radiatora z logiem Cooler Master

Jednak to, o czym producent wspomina, to możliwość dodania drugiego wentylatora w celu obniżenia temperatur. Z doświadczenia wiem, że niestety prawdopodobnie niewiele to pomoże, ale najważniejsze, że taka możliwość jest. W komplecie dostajemy dodatkowe zaczepy oraz przedłużacz 3pin <-> 4pin., więc wystarczy dodać wentylator 120 mm. Nie musi to koniecznie być SickleFlow 120, ale jest to zalecane.

Jakość wykonania oraz wygląd modelu Cooler Master Hyper 212 EVO V2

Jest to ta część, która według mnie może być najbardziej kontrowersyjna. Cooler Master Hyper 212 EVO V2 nie wygląda jak chłodzenie, które zostało wypuszczone w 2021 roku. Wręcz przeciwnie, czerpie bardzo dużo od swojego poprzednia z 2011 roku. Zarówno wizualnie, jak i konstrukcyjnie. Niektórym może to się spodobać, a niektórym przeciwnie.

Przód chłodzenia Cooler Master Hyper 212 EVO V2

Widać, że Cooler Master postawił głównie na poprawę wydajności kosztem strony wizualnej. Mnie nie za bardzo przypadł do gustu fakt braku zmiany wyglądu, bo spodziewałem się po odświeżonej wersji bardziej nowoczesnej wyglądu, ale zdecydowanie nie uznaję tego za minus. Istnieje bardzo duże grono fanów retro sprzętów i właśnie tam ten model może znaleźć zastosowanie.

Do jakości wykonania, nawet gdybym chciał, to nie mogę się przyczepić. Nic nie skrzypi, nie rusza się nadmiernie, żeberka nie mają ochoty przeciąć mi palców, plastiki nie sprawiają wrażenia tandetnych. Nie udało mi się trafić na nic, co by wzbudziło obawy lub niepokój.

Tylna część radiatora

Wyniki testów – ustawienia domyślne wentylatorów oraz głośności

Najważniejsza część recenzji to wyniki testów wydajnościowych i kultury pracy. Zapraszam do wykresów, które zawierają porównania do ponad dwudziestu różnych modeli chłodzeń z każdej półki cenowej. Wyniki składają się z testów w spoczynku oraz pod obciążeniem, zarówno przed, jak i po OC. Nie zabrakło także normalizacji pod kątem głośności i prędkości. Jest to o tyle ważne, że w niektórych przypadkach dopiero te dwa ostatnie testy ukazują prawdziwe różnice, wady i zalety danego modelu.

Pomiary temperatur w spoczynku przed oraz po OC

Na początek klasycznie i spokojnie, czyli temperatura podczas spoczynku po kilku minutach. Hyper 212 EVO V2 jest w czołówce, ale nie jest to żaden wyznacznik. Każde z chłodzeń utrzymuje w tej sytuacji podobny poziom różniący się trzema lub czterema stopniami, ale można wyraźnie zaznaczyć bliskość NH-D15 i Arctic LF II 360 RGB.

Wykres dla chłodzenia Cooler Master Hyper 212 EVO V2 z wynikami testu temperatury przed OC w spoczynku

Nie trzeba dogłębnie analizować wyników, żeby zauważyć przedstawiciela prawdopodobniej średniej półki wydajnościowej, ale to ostatecznego werdyktu jeszcze poczekam, bo dane wyłącznie ze spoczynku nie mogą służyć jako jedyne i najlepsze. Bez obciążenia nie można mówić o wiarygodnych efektach.

Wykres z pomiarem temperatury po OC w spoczynku

Testy syntetyczne – obciążenie maksymalne przed i po OC

Pierwsza poważna próba, jeszcze bez podkręcenia procesora. Drugi przykład na to, że mamy do czynienia z produktem z idealnego środka stawki. Wynik na poziomie 71,6 °C oznacza wydajność dokładnie pomiędzy najgorszym, a najlepszym coolerem powietrznym. AiO oczywiście są poza zasięgiem, zgodnie z przewidywaniami.

Temperatury przed OC pod obciążeniem

Wzrost o około 7 stopni Celsjusza nie jest niczym niespodziewanym, ale już miejsce w całej stawce może takim być. Cooler Master ponownie znajduje się zaraz obok m.in. Fumy 2 czy NH-U12S. Natomiast jedno trzeba koniecznie stwierdzić – nasz bohater naprawdę daje radę w utrzymaniu bezpiecznej i zdrowej temperatury. Mniej niż 80°C to świetny wynik jak na takie małe chłodzenie.

Test Cooler Master Hyper 212 EVO V2 i wyniki pomiarów temperatury pod obciążeniem po OC

Testy syntetyczne – głośność oraz prędkość wentylatorów przed i po OC

Czas na pomiary ilości obrotów oraz głośności generowanej przez chłodzenia. Również w tym przypadku, szczególnie bez obciążenia, zbyt wiele nie jestem w stanie stwierdzić. Kolejny środek tabeli, ale tym razem różnice są wręcz marginalne. Nic w tym dziwnego, bo praktycznie każdy model generuje taki sam szum, niewiele większy od tła.

Wykres z wynikami pomiarów hałasu przed OC w spoczynku

W sytuacji maksymalnego wykorzystania procesora jest już o wiele ciekawiej, szczególnie na dole wykresu. Zwracam uwagę na dwie kwestie – różnica względem spoczynku oraz porównanie do Fery 5 Dual Fan. Cooler Master odnotowuje tylko 2 dB więcej w stosunku do sytuacji bez obciążenia. Jest to bardzo niewielki wzrost, co świadczy dobrze o całej konstrukcji. Natomiast Hyper 212 EVO V2 jest wyraźnie mniej głóśny od podwójnej wersji Fery 5. Co nie jest specjalnie zaskoczeniem, ponieważ „mądrzejsza” odmiana chłodzenia SPC nie grzeszy raczej kulturą pracy.

Test hałasu Cooler Master Hyper 212 EVO V2 przed OC pod obciążeniem

Po podkręceniu Ryzena 1800x ilość decybeli generowanych przez nasz cooler jest dokładnie taka sama. Bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ wiele produktów z konkurencji potrafiła bardzo żywiołowo reagować na wyższą temperaturę i jej wahania bez obciążenia po OC. Nie zmienia to faktu, że kolejny raz notujemy środek tabeli.

Pomiar hałasu po OC w spoczynku

Najbardziej wymagający sprawdzian według mnie również został zaliczony na dobrym poziomie. Mniej więcej środek stawki, ale bliżej dolnej części. Mimo tego trzeba koniecznie zaznaczyć, że odświeżona wersja 212 EVO generuje dokładnie taką samą ilość decybeli jak bardzo cicha Fera 5. Przypomnę, że w teście temperaturowym była gorsza od polskiego produktu tylko o 2 stopnie. Bardzo dobry wynik.

Pomiar hałasu po OC w obciążeniu

Doszliśmy do pierwszego wykresu związanego z ilością obrotów wentylatorów. W przeciwieństwie do poziomów temperatury, tutaj już na początku jest na czym oko zawiesić. Tym razem wyjątkowo Cooler Master Hyper 212 EVO V2 znajduje się zdecydowanie bliżej dolnej części wyników, ale nie jest to w żadnym wypadku negatywny wynik.

Wykres z wynikami pomiarów prędkości wentylatorów przed OC w spoczynku

Przed OC, ale po syntetycznym zmęczeniu, tak naprawdę zmieniły się tylko wartości, ponieważ nasz Cooler Master znajduje się w tym samym miejscu, pomiędzy tymi samym rywalami. Osiągnął 1650 obrotów na minutę. Może się to wydawać niemało, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę jak niską głośność przy tym generuje, to sytuacja zmienia się zdecydowanie na plus.

Prędkość wentylatorów przed OC pod obciążeniem

Wzrost o 130 jednostek w stosunku do tego, co było bez obciążania CPU – taki wynik uzyskuje Hyper 212 EVO V2. Nadal bardzo cicho, ale już niestety zdecydowanie gorzej niż większość innych produktów. Chłodzenia tańsze lub nawet w tej samej cenie posiadają wentylatory kręcące się nawet o 250-300 RPM wolniej.

Test Cooler Master Hyper 212 EVO V2 i prędkość wentylatorów po OC w spoczynku

Crème de la crème, czyli wyciskanie ostatnich soków po przetaktowaniu CPU. Mamy do czynienia z wyraźną różnicą prędkości, bo nawet 200 RPM. Niestety związane jest to również z zajęciem czwartego miejsca od końca, czyli jednym z najgorszych wyników. Natomiast na szczęście nie przekłada się to bezpośrednio na większy szum. Dobrym przykładem może być znów Fera 5/Dual, która znajduje się dosłownie obok naszego bohatera.

Prędkość wentylatorów po OC pod obciążeniem

Wyniki testów – normalizacja prędkości wentylatorów oraz głośności

Przyszedł czas na, według mnie, najciekawszą część testów, ponieważ normalizacja pozwala w wielu przypadkach ujawnić prawdziwe wady i zalety chłodzeń procesorów. Takie, których nie będziemy w stanie dostrzec w klasycznych sprawdzianach. Zapraszam na znormalizowane wyniki pod kątem szumu oraz prędkości wentylatorów. Sprzęt sprawdziłem wyłącznie po OC.

Testy syntetyczne – normalizacja głośności 34 dB po OC

Na poniższym wykresie możecie sprawdzić jak Cooler Master Hyper 212 EVO V2 poradził sobie przy normalizacji ustawionej na 34 dB, a poradził sobie zgodnie z moimi przewidywaniami, czyli nie najgorzej, ale też nie najlepiej. Wyraźnie odstaje od czołówki powietrznych nawet o 10 stopni, ale najbardziej interesujący jest fakt bezproblemowej, bezpiecznej wartości temperatur – 81 °C gwarantuje spokojną pracę nawet pod największym obciążeniem. Bliska konkurencja kosztuje mniej więcej tyle samo, więc można zaryzykować stwierdzenie, że o wyborze zdecyduje wygląd.

Pomiar temperatury z Cooler Master Hyper 212 EVO V2 przy stałym poziomie hałasu

Identyczne warunki i metodologia, ale cel inny – finalna prędkość obrotów wentylatora. Niestety jeden z gorszych wyników, jednak trzeba pamiętać o tym, że to wszystko przy zaledwie 34 dB, więc wynik jak najbardziej akceptowalny.

Pomiar prędkości wentylatorów przy stałym poziomie hałasu

Testy syntetyczne – normalizacja prędkości wentylatorów 1200 RPM po OC

Jeden z moich ulubionych testów, bo w większości przypadków pokazuje jak chłodzenie radzi sobie mniej więcej w połowie swoich możliwości. A jak poradził sobie Cooler Master? Ponownie, zgodnie z przewidywaniami i bez zaskoczenia – stabilnie, bezpiecznie, ale nie jest to czołówka. Zdecydowanie wyprzedzają go chociażby Fortis 5, Fuma 2 czy Enermax ETS-F40-FS, ale (kolejny raz) obok 212 znalazła się Fera 5, co może być atutem dla produktu CM.

Test chłodzenia Cooler Master Hyper 212 EVO V2 z wynikami pomiarów temperatury przy stałym poziomie prędkości wentylatorów

Ponownie stała prędkość wentylatorów i ponownie czwarte miejsce od końca. Jednak nie ma przepaści pomiędzy czołówką. Cooler Master Hyper 212 EVO V2 kolejny raz potwierdza, że jest dobrym chłodzeniem, które sprawdzi się w wielu sytuacjach. Można się na siłę doczepić, że nie osiąga tutaj o 1 stopień mniej, ale według mnie i tak nie jest źle.

Wykres z wynikami pomiaru hałasu przy stałym poziomie prędkości wentylatorów

CM Hyper 212 EVO V2 – porównanie do pozostałych modeli

W niektórych przypadkach moja sztuka okazała się być bardzo zbliżona lub niemal identyczna z Ferą 5 od SilentiumPC. Jest to bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ jeden z nowszych produktów SPC jest przede wszystkim bardzo cichy. Jak widać, Cooler Master również. Oczywiście ten model od tajwańskiego producenta nie może konkurować z jakimkolwiek chłodzeniem AiO, ale z większością coolerów powietrznych do 200 zł jak najbardziej tak. Jednak jasno trzeba napisać, że nie ma praktycznie żadnych szans z takimi klasykami jak chociażby Noctua NH-U12S, co nie jest raczej żadnym zaskoczeniem. Niestety, problem z wyborem może zacząć się w momencie porównywania cen, szczególnie w Polsce. Do około 200 zł możemy bez problemu znaleźć lepsze i sprawdzone produkty, które najczęściej będą lepsze jakościowo, ale pod względem wydajności oraz kultury pracy zdecydowanie już zawsze (chociażby SPC Fera 5 czy ETS-F40-FS Silent Edition).

Podsumowanie, wnioski, opinia – kto będzie zadowolony z tego modelu?

Dla kogo, według mnie, został stworzony ten odświeżony model Hyper 212 EVO V2? Na pewno dla fanów minimalistycznego wyglądu, ale w bardzo konserwatywnym znaczeniu tego słowa, ponieważ jest to minimalizm ograniczony do wyłącznie niezbędnych elementów. Jednak najlepszą grupą docelową będą fani sprzętu retro, dla których wygląd sprzed lat jest równie ważny, lub nawet czasami ważniejszy, niż trochę lepsza wydajność. Jeśli chodzi o wydajność, to nasz bohater najczęściej plasuje się gdzieś w środku stawki i jest to wynik zgodny z przewidywaniami. Nie jest z pewnością wstanie schłodzić najlepszych procesorów na rynku, ale wszystkie z niskiej i średniej półki nie powinny mieć przed nim żadnych tajemnic.

Test chłodzenia procesora Cooler Master Hyper 212 EVO V2 - cooler pod kątem

W podsumowaniu zdecydowanie nie może zabraknąć wzmianki o sposobie montażu wentylatora, które jest prawie idealne, a z pewnością niesamowicie wygodne. Szczerze zacząłem się zastanawiać, dlaczego do tej pory wykorzystywane są te irytujące druciki, które tak naprawdę powodują więcej problemów niż pożytku. Na uwagę zasługuje też możliwość dołożenia drugiego wentylatora np. w celu stworzenia układu Push-Pull.

Cooler Master Hyper 212 EVO V2 zdecydowanie jest godny polecenia, ale nie dla każdego odbiorcy. Jest to tego typu produkt, który ewidentnie wymaga specyficznego klienta o określonych potrzebach i upodobaniach. Jeżeli natomiast nie interesuje nas wygląd, to sprawdzi się w wielu komputerach domowych osób, nie będących graczami bezlitośnie rozgrzewającymi swoje podzespoły do czerwoności.

Kamil Lubelski

Ponad połowę swojego cudownego życia związany ze sprzętem komputerowym. Przez ostatnie kilka lat w szczególności z chłodzeniami procesorów. Irytują go regularnie powtarzane błędy w mowie oraz piśmie – czasami wręcz pedantycznie i do przesady. Mentalnie związany z kotami, czego efektem jest posiadanie jednego z pędzelkami. Nie przepada za tym, co masowe i popularne, więc jego opinie czasami mogą być niewygodne.