Test wentylatora be quiet! Silent Wings 3 140 mm PWM – niemiecka cisza dużego kalibru

29 czerwca 2017,
00:20
Szymon Góra

be quiet! produkuje cały szereg różnych produktów. Wszystkie łączą dwie rzeczy – wykorzystanie wentylatorów i cichą pracę. Nic więc dziwnego, że inżynierowie marki zza naszej zachodniej granicy nie przestają pracować nad swoimi śmigłami. Silent Wings 3 140 mm są kolejną iteracją topowych wiatraków do obudów od niemieckiego producenta. Jak wypadną w naszych testach?

be quiet! Silent Wings 3 140mm PWM - wygląd wentylatora

Muszę przyznać, że nigdy nie byłem fanem marki be quiet!, jednak tym, jakie postępy robi w przypadku różnych linii produktów, coraz bardziej mnie do niej przekonuje. Z niecierpliwością wyczekuję, co w przyszłości zaprezentują nam konstruktorzy spod pomarańczowego szyldu. Silent Wings 3 to bowiem produkt zdecydowanie godny polecenia. Mamy tu do czynienia z klasą premium nie tylko, jeśli mowa o cenie, lecz także o jakości, wydajności i estetyce.

5.0 /5
  • Jakość wykonania
  • Świetna kultura pracy
  • Dobra wydajność w kategorii wentylatorów typu air-flow
  • Neutralna estetyka
  • 3 lata gwarancji

Wymiary: 140 x 25 mm

Prędkość obrotowa: do 1000 RPM

Przepływ powietrza: do 59,5 cfm / 101,09 m3/h

Ciśnienie powietrza: do 1,08 mmH2O

Hałas: do 15,5 dB(A)

Łożysko: FDB (dynamiczne łożysko olejowe)

Silnik: 6-polowy

Waga z przewodem: 167g

Żywotność: 300 000 h

Złącze: 4-pin PWM

Napięcie zasilania: 12 V

Napięcie zasilania DC: 5 – 13,2 V

Rzeczywisty pobór prądu: 0,06 A

Gwarancja: 3 lata

Test be quiet! Silent Wings 3 140 mm PWM – opakowanie i jego zawartość

Silent Wingsy 3 PWM zapakowano w typowe dla be quiet! czarne opakowanie. Wewnątrz poza samym wentylatorem znajdziemy mały kartonik z dodatkowym wyposażeniem – dwoma rodzajami elementów montażowych wpinanych w ramę wentylatora oraz dwa rodzaje śrub – krótkie oraz długie (do montażu na przykład na radiatorach chłodzeń cieczą).

Opakowanie po coolerze

Wentylatory wyglądają oczywiście bardzo solidnie i wyposażono je w dość długie przewody w oplotach zakończone złączem 4-pin PWM. Gładkość ruchu obrotowego jest zaskakująca jak na tego typu łożyska, więc cicha praca nie powinna być wielkim zaskoczeniem.

Wnętrze opakowania coolera

Jeśli chodzi o estetykę wykonania, jak to mówią, czarny pasuje do wszystkiego. Jednolita barwa tych wentylatorów sprawia, że nie powinniśmy mieć problemu z dopasowaniem ich do żadnego schematu kolorystycznego naszego zestawu.

Akcesoria dołączone do pudełka

Najciekawsze są elementy montażowe, ponieważ producent daje nam do dyspozycji dwa ich rodzaje – miękkie i twarde. Oba typy mają gumowe elementy redukujące wibracje, jednakże montaż miękki powinien w tej kwestii sprawdzać się lepiej. Montaż twardy pozwoli nam na uzyskanie stałego dystansu 1 mm od elementu, na którym wentylator jest zainstalowany.

Design wentylatora od be quiet!

Kultura pracy wentylatora

Marka be quiet! zobowiązuje, szczególnie przy produkcie, który zawiera ciszę w nazwie. Pomiary głośności wentylatorów podczas pracy wykonywane były przy pomocy sonometru DT80 marki Cheerman DT. Odległość położenia zamocowanego urządzenia pomiarowego od mierzonego w danej chwili wentylatora utrzymana była na poziomie 30 centymetrów. Szum tła w chwili wykonywania pomiarów oscylował w granicach 27,6 dB.

Wyniki pomiaru hałasu wentylatora

Testowane przez nas Silent Wings 3 na maksymalnych obrotach 1000 RPM okazały się minimalnie (granica błędu pomiarowego) cichsze od mniejszych NF-S12A operujących na niższej prędkości 800 RPM. Jest to wynik znakomity, ale nie powinien nas tak bardzo dziwić – w końcu to pojedynek szwajcarskiej precyzji z niemiecką dokładnością. Ważne jest także to, iż różnica w generowanym hałasie jest nieznaczna niezależnie od tego, czy wentylator operuje na minimalnej prędkości 300 RPM, czy na maksymalnej 1000 RPM. Nadal będzie to jedynie ledwo słyszalny szum, szczególnie w dodatkowo wyciszonej obudowie.

Wydajność coolera

Przeprowadziliśmy dwa testy wydajności Silent Wingsów 3. Zmierzyliśmy przepływ powietrza na różnych prędkościach pracy wentylatorów, a następnie zamontowaliśmy na chłodzeniu Macho B&W 140 mm (TR131) i porównaliśmy z wentylatorem dostarczanym do tego chłodzenia przez firmę Thermalright. Z ciekawości zrobiliśmy także dodatkowy test z dwoma wentylatorami Silent Wings 3 w konfiguracji push-pull.

Pomiary przepływu powietrza wykonywane były przy pomocy anemometru Bestone BE856. Odległość położenia zamocowanego urządzenia pomiarowego od mierzonego w danej chwili wentylatora utrzymana była na poziomie 10 centymetrów.

Przepływ powietrza be quiet! Silent Wings 3 140mm PWM

Nasze pomiary wykazały, iż maksymalny przepływ powietrza uzyskany dla konstrukcji be quiet! jest nieznacznie mniejszy niż wartość reklamowana przez producenta. Różnica jest jednak niewielka i wynikać może z niewielkich różnic układu pomiarowego oraz z pewnej granicy błędu takiego testu. Mniejsza, ale za to szybsza Noctua oczywiście uzyskała lepszy wynik, choć jest to także różnica nieznaczna. be quiet! Silent Wings 3 nawet na najniższych obrotach są w stanie przetłoczyć większą ilość powietrza niż tanie wentylatory dołączane do zestawów przez producentów obudów.

Pomiary na chłodzeniu TR131 wykonywane były na platformie testowej:

  • Procesor: i5-3570k@4,5GHz (1,34V)
  • Płyta główna: ASrock Z77 Extreme4
  • Pamięć RAM: 2×4 GB Corsair Low Profile 1600MHz, DDR3, CL(9-9-9-24)
  • Karta graficzna: EVGA GTX 970 SSC ACX 2.0+
  • Zasilacz: XFX TS 550W 120mm 80+ Bronze (P1-550S-XXB9)
  • Dysk HDD: WD10EZEX
  • Dysk SSD: Crucial MX200 250GB
  • Obudowa: Fractal Design Define R4
  • Konfiguracja wentylatorów:
    • Front: intake 2 x Fractal Design Dynamic GP-14 (sterowanie kontrolerem obudowy – 7V)
    • Dół: intake 1x Fractal Design Silent Series R2 140 mm (sterowanie kontrolerem obudowy – 7V)
    • Tył: exhaust 1x Fractal Design Silent Series R2 140 mm (sterowanie kontrolerem płyty głównej)

Podczas pomiarów w pomieszczeniu panowała temperatura otoczenia 24°C. Zastosowana pasta termoprzewodząca to Arctic Silver 5, nakładana metodą ziarnka groszku. Pomiary temperatur w stresie przeprowadzono przy pomocy programu AIDA64 Extreme (v.5.80.4000) obciążając CPU, FPU oraz pamięć cache procesora w 100% przez okres 15 minut.

Pomiar temperatury w stresie

W konfrontacji z wentylatorem Thermalright TY-147 Silent Wingsy 3 przegrywają nawet w tandemie, jest to jednak kwestia niedopasowanego montażu oraz faktu, że SW3 stworzono z myślą o wymuszaniu dużego przepływu powietrza w przewiewnej obudowie. Nie są to wentylatory zoptymalizowane do uzyskiwania wysokiego ciśnienia tłoczonego powietrza, tak jak konstrukcje zalecane do montażu na wszelkich radiatorach i chłodnicach. Ponadto, TY-147 jest także wentylatorem szybszym, osiągającym 1200 RPM. Konstrukcja od be quiet! była jednak słyszalnie cichsza, nawet w konfiguracji push-pull.

Podsumowanie recenzji be quiet! Silent Wings 3 140 mm PWM

Silent Wings 3 140 PWM, bo tę wersję dokładnie przyszło nam testować, bardzo mile nas zaskoczyły. Kiedy obserwuję poczynania jakiejś firmy na rynku sprzętu komputerowego, lubię patrzeć w przeszłość. Jasnym dla mnie jest, że firma be quiet! robi niesamowite postępy i faktycznie rozwija swoje linie produktów. Przy porównaniu naszych testy z tymi Silent Wings 2 w Sieci wyraźnie widać, że jest to produkt usprawniony, będący godnym następcą w swojej klasie.

Tylna część urządzenia

Nowe wentylatory be quiet! świetnie sprawdzą się w przewiewnej obudowie, nieograniczonej dużą ilością chłodnic. Silent Wings 3 zapewnią dobre chłodzenie podzespołów przy znakomitej kulturze pracy i neutralnej estetyce. A to chyba najważniejsze z cech tego typu produktu.

Zbliżenie na łopatki wentylatora

Ponadto Silent Wings 3 dostaniecie nie tylko w wariantach 120 i 140 mm, lecz także w opcji bez złącz PWM, jeśli nie są wam potrzebne, lub modele PWM High-speed osiągające prędkość obrotową aż 1600 RPM, co powinno zapewnić w obudowie niezłą wichurę.

Szymon Góra

Entuzjasta sprzętu komputerowego. Gracz PC-towy i RPG-owy. Geek i Nerd. Twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak zbyt droga obudowa komputerowa. W redakcji GAMESGURU pełni rolę prowadzącego działu „Sprzęt”, a swoje działania dziennikarskie skupia przede wszystkim na testach i recenzjach najnowszych produktów z segmentu technologii komputerowej.