Wydawnictwo Portal Games podzieliło się z nami datą polskiej premiery najnowszego dodatku do fenomenalnego, mózgożernego eurasa Barrage. Połączenie Kolorado – bo tak brzmieć będzie polski tytuł – swoją premierę będzie miało miejsce już 28 marca, a więc przedsprzedaż powinna ruszyć dosłownie lada chwila. Wydawnictwo podzieliło się z nami także pełną instrukcją do gry – rozszerzenie zapowiada się bardzo interesująco.
Połączenie Kolorado to kolejne rozszerzenie dla 2-4 graczy – niestety podobnie jak w przypadku Afery na Nilu, nie ma tutaj osobnej mapy dla pięciu graczy. Gra podstawowa Barrage jest oczywiście wymagana, aby móc z niego skorzystać. Można także – jak najbardziej! – używać dodatku Projekt Leeghwatera w połączeniu z tym rozszerzeniem. Z kolei w następnym rozszerzeniu z linii New Lands: Duel (Pojedynek), które też ma ukazać się już niedługo (nie mamy jednak jeszcze potwierdzonej daty premiery), zawarty będzie dedykowany wariant zoptymalizowany pod kątem rozgrywki dwuosobowej.
Nowe mechaniki
Rozszerzenie Połączenie Kolorado zawiera specjalną Mapę przedstawiającą obszar Kolorado, zawierającą nową mechanikę: Mosty. Mapa Kolorado zawiera kilka nowych elementów: Place Budowy Mostów oraz obszary Osad Produkcyjnych.
Rzeki przedstawione na Mapie płyną wzdłuż głębokich kanionów, tworząc wyraźne fizyczne oddzielenie wyznaczonych regionów: obecność Mostów zbudowanych na grzbietach Tam, umożliwi łatwiejsze połączenie między Osadami Produkcyjnymi w każdym regionie; z drugiej jednak strony Tamy z Mostem na niej do końca gry nie można podnosić. Należy więc wybierać ostrożnie, kiedy budować Mosty!
Osady Produkcyjne to nowe pola akcji (4 w Górach, 3 na Wzgórzach, 3 na Równinach), które można aktywować poprzez umieszczenie wymaganej liczby inżynierów. Aktywacja Osady Produkcyjnej wiąże się z kosztem w Kredytach, zależnym od obecności lub braku Mostów na trasie z Placu Budowy (znajdującego się po lewej stronie na obszarach Gór i Równin oraz po prawej stronie na obszarze Wzgórz) do Osady Produkcyjnej, którą zamierzamy aktywować.
Fluff!
Czarny Kanion, 16 maja 1927 r. Marguerite Grant nie mogła wymarzyć sobie lepszego dnia na tę podróż helikopterem. Choć uznawała użyteczność tych nowoczesnych środków transportu, sama nie lubiła latać. Zwłaszcza eksperymentalnymi prototypami. Lubiła twardo stąpać po ziemi i do pojazdów latających wsiadała tylko wtedy, gdy było to absolutnie konieczne, jak na przykład tego dnia.To była zbyt ważna sprawa, żeby myśleć o oddelegowaniu kogokolwiek, nawet zaufanego dyrektora wykonawczego, który zaproponował, że wypełni to zadanie. Marguerite śledziła ten projekt od lat i była przekonana, że jego zatwierdzenie jest już blisko. Zwłaszcza po rozmowie z Herbertem Hooverem, Sekretarzem Handlu, z którym jadła lunch w zeszłym tygodniu.
Gdy w zasięgu jej wzroku znalazła się rzeka Kolorado, dała znać pilotowi, by skierował się w jej kierunku. Z góry mogła cieszyć się niezrównanym widowiskiem. Zafascynowana mocą i kolorami rzeki, która wpływała między skały, jej umysł wygenerował obraz olbrzymiej betonowej konstrukcji, który nakładał się na to, co widziała na własne oczy.Tam, gdzie teraz nie było niczego, w jej myślach powstawała już tama, która nie miałaby sobie równych w całych Stanach Zjednoczonych. Można by też zbudować drogi, które wykorzystując tego giganta jako most, łączyłyby oba brzegi rzeki. Była to wizja, która trwała zaledwie chwilę, ale dała jej pewność, jaka będzie przyszłość Czarnego Kanionu.