Debiut serialu The Last of Us jest tuż za rogiem. Akcja promocyjna wchodzi właśnie na najbardziej intensywny etap, nic zatem dziwnego, że HBO Max publikuje kolejne materiały w przygotowaniu na udostępnienie pierwszego odcinka na platformie. Tym razem fani otrzymali krótki materiał zza kulis produkcji The Last of Us, na którym twórcy i obsada opowiadają o nadchodzącym tytule i tym, czego możemy się po nim spodziewać.
Neil Druckmann i Craig Mazin nakreślają w wideo fabułę serialu. Wraz z aktorem wcielającym się w rolę Joela przedstawiają też dwójkę głównych bohaterów – przemytnika, którego życie ukształtowała druzgocąca strata oraz dziewczynę będącą szansą na uratowanie ludzkości i stworzenie szczepionki.
Mazin zapowiada, że serial ma być pięknym, przerażającym, a przede wszystkim oświecającym doświadczeniem. Druckmann utrzymuje z kolei, że adaptacja nie tylko odwołuje się do pierwowzoru z należytym szacunkiem, ale nawet oferuje więcej.
Serial The Last of Us już za 10 dni na HBO Max
Sceny z serialu, jakie dotąd mogli obejrzeć fani na teaserach i trailerach, były precyzyjnie i oszczędnie dawkowane. Także teraz na wideo nie zobaczymy wielu nowych fragmentów, co ma oczywiście wzbudzać coraz większą ciekawość w spragnionych nowości umysłach zainteresowanych. Oprócz znanych już migawek oraz wywiadów w materiale możemy jednak dostrzec urywek z zapowiedzianego już odcinka poświęconego Billowi (w tej roli Nick Offerman) i jego przeszłości. Ekscentryczny odludek, który pomaga Joelowi i Ellie w ich podróży, miał w grze swój epizod zakończony tragicznym finałem – nie jego, lecz jego partnera, Franka (Murray Bartlett). Wątek bohaterów w serialu ma być znacząco rozbudowany, a materiał jest pierwszym spojrzeniem na efekty – możemy zobaczyć Billa i Franka w ogrodzie, w wyraźnie w lepszych czasach.
Czeka nas ostatnia prosta przed premierą The Last of Us. Pierwszy odcinek serialu ma trwać 85 minut i pojawi się 15 stycznia. Na każdy kolejny będzie trzeba poczekać tydzień, a cały pierwszy sezon będzie liczył 9 epizodów.