
Recenzja filmu Thor: Miłość i grom – nie-boska komedia
Jeden z oryginalnych Avengersów wszedł właśnie w nową erę MCU. Thor: Miłość i grom to już czwarta część przygód marvelowego boga piorunów, wobec której fani mieli wysokie oczekiwania. W Ragnaroku reżyser Taika Waititi przedefiniował głównego bohatera, teraz zaś konsekwentnie kontynuuje swoją drogę również jako współscenarzysta. Sprawdzamy, z jakim skutkiem i czy najbardziej istotne starcie w filmie ma miejsce między bogiem a bogobójcą, czy może między twórcami.