Do Skyrima stworzono już chyba wszystko. Na samym Nexus Mods znajdują się już ponad 52 tysiące modyfikacji i to tylko do najnowszej wersji gry. Dlatego nie dziwnym jest, że ktoś stworzył moda będącego autorską implementacją systemu Nemesis z Śródziemia: Cień Mordoru. Wielu uważa, że ta mechanika jest najlepszą częścią wspomnianej produkcji.
Shadow of Skyrim zapewnia nowych wyjątkowych wrogów
Twórca moda, Syclonix, pisze, że chciał dać graczom dodatkowy powód do eksplorowania świata i zamienić śmierć w ciekawy moment fabularny. Od chwili instalacji moda zmienia się kilka rzeczy. Śmierć nie jest już końcem (czytaj reloadem), a każdy, kto nas zabije, zostaje Nemesis. Taki przeciwnik otrzymuje wyjątkowe imię, zwiększone statystyki i specjalnego buffa. My za to dostajemy debuffa, który będzie przeszkadzał nam do momentu wyegzekwowania zemsty. Przeciwnik po pokonaniu nas zabiera sprzęt jaki mamy, o ile był lepszy, niż to co sam miał na sobie. Został też wprowadzony 25-poziomowy limit różnicy między nami a Nemesis.
W ten sposób ze zwykłego wampira jakich jest na pęczki, otrzymamy „Breaks-Many-Shield” mającego zdolność „Shield-Brake”. Dopóki będzie żył, nie będziemy mogli użyć żadnej tarczy. Zabierze nam jeszcze ebonitowy miecz i chitynowy pancerz. I tak jak tylko się obudzimy, wyruszymy na przygodę, by pokonać go, odzyskać nasze ostrze, razem ze zbroją i nareszcie ponownie móc użyć ukochanej tarczy. Mod w założeniach ma działać bezproblemowo z każdym innym dodającym przeciwników, lokacje, zdolności i perki. Dostępny jest za darmo na Nexus Mod.