W dzisiejszych czasach opóźnienia gier nie są już praktycznie żadnym szokiem. Przykładami mogą być między innymi Skull and Bones, której premierę przełożono szósty raz, The Day Before, który trafi do nas w listopadzie, a także Star Wars Jedi: Survivor i Władca Pierścieni: Gollum, przeniesione na kwiecień. Na szczęście niektóre firmy trzymają się jeszcze opcji early accesu, dzięki któremu to z pomocą graczy, a nie „profesjonalnych testerów” mogą eliminować błędy.
Jednym z takich deweloperów jest studio Endnight, które jest odpowiedzialne za The Forest, a także aktualnie pracuje nad jej kontynuacją, czyli Sons of the Forest. Teraz twórcy wydali oficjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że ich najnowsza gra ukaże się we wczesnym dostępie, dzięki czemu unikną tak popularnych opóźnień.
W Sons of the Forest zagramy już w tym miesiącu?
Twórcy w swoim ogłoszeniu oświadczyli, że gra ukaże się w zaplanowanym terminie, czyli 23 lutego, ale będzie ona we wczesnym dostępie. To oznacza, że niemal na pewno mogą się w niej pojawić błędy, ale dzięki raportom od graczy będą one usuwane. Podobny zabieg wykorzystano w pierwszej części, co mogliśmy zauważyć po napisie w górnym rogu ekranu.
Oczywiście Sons of the Forest było już dwukrotnie opóźniane, ale tym razem Endnight Games powiedziało „dość tego”. Aktualnie twórcy pracują nad ostatnimi detalami gry, które nie będą jeszcze dostępne w early accesie, a są nimi między innymi balans rozgrywki, niektóre przedmioty, a także kilka mechanik. Do tego na pewno pojawią się wspomniane wcześniej błędy, ale chyba jednak lepiej, jak gracze wyłapią je w ten sposób i dadzą feedback, niż mielibyśmy czekać na „gotową” grę, w stylu Cyberpunk 2077.
Dodatkowo niedawno mogliśmy zobaczyć rozwiniętą sztuczną inteligencję, która będzie kontrolować naszych towarzyszy. Wygląda na to, że Sons of the Forest może być jednym z lepszych oczekiwanych horrorów. Sam nie mogę się doczekać, aż znowu powalczę z mutantami.
