Jeszcze wczoraj pisałem, że Bobby Kotick zostanie na swoim stanowisku prezesa Activision Blizzard po tym, jak Microsoft przejmie firmę. Teraz jednak na światło dzienne wychodzą nowe informacje. Według Wall Street Journal Kotick ma ustąpić ze stanowiska, gdy tylko zakończy się procedura przejęcia przez Microsoft. Póki co wszystko może się jeszcze zmienić, zakończenie wszystkich formalności ma nastąpić bowiem w przyszłym roku fiskalnym, czyli do czerwca 2023 roku.
Kontrowersji Blizzarda ciąg dalszy
Według dziennikarza zajmującego się branżą gier wideo, Jasona Schreiera, pracownicy Activision nie są zbytnio zadowoleni, że Microsoft zapewnił Kotickowi premię i możliwość spokojnego odejścia z firmy.
Zapewne niezadowolenie wynika z faktu, że Kotick miał wiedzieć, co się dzieje w jego szeregach. Mówię tu oczywiście o licznych przypadkach dyskryminacji, seksizmu i toksycznej atmosfery pracy. Więcej na ten temat możecie przeczytać w tym artykule.
Opłacalne odejście
Dziennikarz Alex Calvin zamieścił na Twitterze post, z którego wynika, że powodem odejścia Koticka jest „zmiana organu rządzącego firmą”. Warto zwrócić uwagę na odprawę, jaką otrzyma Kotick, ponieważ ma ona wynieść niemal 293 milionów dolarów.