Niejednokrotnie, kiedy zapraszam znajomych na planszówki, Władcy Ziemi lądują na stole, a my spędzamy nad tą grą kilka dobrych godzin. Zdarza się, że goście pytają, co robić, jak robić, czego nie robić, a także jaki jest najbardziej optymalny sposób na osiągnięcie zwycięstwa. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Wszyscy doskonale wiemy, że rozgrywka w tej produkcji jest nieokiełznana, a prawa natury niezwykle surowe.
Dominant Species to gra, która nie jest zbyt skomplikowana. Zasady są proste, a całość czytelna, zatem nie ma problemu, by wszystko to ogarnąć w parę krótkich chwil. Jeżeli natomiast chodzi o złożoność, oraz mnogość strategicznych decyzji, tutaj mamy ogromne pole do popisu. Uważam, że ciężko jest zamknąć się w paru zdaniach, by nakreślić to, co fizycznie oferują Władcy Ziemi. Poradnik ten to zatem podstawy, które ułatwią rozgrywkę, aczkolwiek zachęcam do opracowywania i wyszukiwania jeszcze ciekawszych pomysłów.
Władcy Ziemi – poradnik na podstawie refleksji znad planszy
We Władcach Ziemi, gromady są asymetryczne. Oznacza to, że każdy przedstawiciel łańcucha pokarmowego posiada inną zdolność. W zależności od pomysłu na grę, będziemy mogli łączyć cechy naszych stworzeń tak, aby osiągnąć jak najlepszy sukces.
Specjacja, sekcja poświęcona owadom
Owady (mrówki) znajdują się najniżej w łańcuchu pokarmowym, jednakże w torze inicjatywy zajmują pierwsze miejsce. To znaczy, że będą one planować swe akcje jako pierwsze. Przy wyborze akcji Specjacja, owady mają możliwość dołożyć na kafel jeden gatunek (sześcian) więcej.
W połączeniu z Migracją, owady mogą w trybie ekspresowym rozsiać się po całej planszy. W większości naszych rozgrywek, gracze starali się rozprzestrzeniać na jak najwięcej terenów. Tworzenie jednego wielkiego mrowiska skupia uwagę innych graczy. Wystarczy, że przeciwnicy za pomocą akcji (lub konkretnej karty) utworzą kafel tundry w danym miejscu, a my zostajemy z niczym.
Ponadto skupianie całej swej siły gatunku w jednym miejscu stwarza ryzyko, że gracze przy pomocy Wyjałowienia pozbawią nas pożywienia. W efekcie podczas rozpatrywania Wymierania, cała nasza potęga zostanie doszczętnie zniszczona.
To jednak nie wszystko. W grze istnieją także karty takie jak Katastrofa (z grafiką Wulkanu) oraz Zaraza. Za pomocą tych dwóch kart, przeciwnicy mogą sprawić, że skupiska w konkretnych obszarach staną w objęciach pożogi i zniszczenia. Ponieważ owady szybko rozprzestrzeniają swe gatunku przy pomocy Specjacji, warto kontrolować sytuację i uważać na wymienione karty.
Przetrwanie, sekcja poświęcona Ssakom
Ssaki zajmują ostatnie miejsce na torze inicjatywy. Z początku wszyscy myśleliśmy, że mają najgorszą zdolność z możliwych. Zastanawialiśmy się, jak można ją wykorzystać i co ta zdolność tak naprawdę daje. Wbrew pozorom jest to całkiem przyzwoita umiejętność, która niejednokrotnie sprawdzała się w niestandardowych sytuacjach.
Jeden z graczy odkrył teren, który sąsiadował z gatunkami ssaków (kolor szary, znacznik słonia). Brak przystosowania do danego terenu nie kolidował w niczym, ponieważ podczas rozpatrywania Wymierania, ssaki mają możliwość ocalenia jednego ze swojego gatunku.
W jednej z rozgrywek mieliśmy sytuację, w której gracz tworzył sobie ścieżkę na mapie z nowych kafli. Aktywując akcję Odkrywania, wędrował samotnym słoniem, który nie przejmował się absolutnym brakiem przystosowania. Co więcej, nasz dzielny słoń dumnie niszczył za sobą zasoby pokarmu na tyle, na ile było to możliwe. Mieliśmy jawny przykład introwertyzmu, jednakże ostatecznie było to dość zabawne i całkiem interesujące doświadczenie.
Odkrywanie, czyli nieodłączny element gry Władcy Ziemi. Poradnik, który na chwilę uchroni przed sąsiadami
Ten intrygujący sposób na ekspansywne zapędy rywali wymyślił Kamil. Podczas akcji Odkrywania możemy dołożyć jeden z trzech dostępnych kafli. Następnie MOŻEMY dobrać zasób, którym zasilimy konkretny obszar. Tutaj rozpoczyna się prawdziwa zabawa. Naturalnie musimy pamiętać o elementarnej zasadzie, że nowy kafel musi zostać dołożony do już istniejącego.
Tworząc nowy obszar możemy dobrać dodatkowy zasób, którym wzbogacimy nowo powstałe terytorium. Mamy ogromne pole manewru, ponieważ możemy tak naprawdę dorzucić pokarm, który nie pasuje kompletnie nikomu w tym miejscu. To znaczy, że nikt nie jest przystosowany, a dodatkowo nie ma tutaj gatunków, które skorzystałyby z naszego wyboru. Warto decydować się na taki ruch, kiedy jesteśmy niemal pewni, że ekspansja w tym kierunku kompletnie nas nie interesuje.
Po co to robić? To bardzo proste. Chociażby po to, by inni nie stworzyli sobie lepszych warunków, co z kolei może mieć wpływ na dominację. Przypominamy, że gatunek dominujący na danym kaflu będzie wybierał i rozpatrywał jedną z pięciu kart. Dokładając na jednym rogu kolejny żeton z pożywieniem, blokujemy innych graczy, jednocześnie utrudniając przyszłe Migracje. W końcu aby dostać się w jakieś miejsce, trzeba tę wędrówkę przetrwać.
Interesującym rozwiązaniem jest również dobierania żetonu z przystosowaniem tak, by korzyść z tego pokarmu była jak najmniejsza. Robimy to naturalnie z surowcami, których nie posiadamy na naszej planszetce gracza. Wszystko po to, aby nie stworzyć rywalom warunków sprzyjających do ekspansji. Pamiętajmy, że jest to gra, w której naszym głównym celem jest utrudnianie innym drogi do zwycięstwa. Po co, spytacie? Chociażby nawet po to, aby zmniejszyć opłacalność Specjacji.
Karty w grze Władcy Ziemi. Poradnik, czego się wystrzegać w szczególności
Karty w grze Władcy Ziemi potrafią ostro namieszać. W zależności od sytuacji, jaka ma miejsce na planszy oraz od kolejności, w jakiej pojawią się konkretne opcje, może wiele się wydarzyć. Wyżej wspominamy o kartach Katastrofa oraz Zaraza. Sugeruję obserwować sytuację, gdy te karty staną się dostępne.
Kataklizm w odpowiednich warunkach oraz dostatecznie szybko zauważony potrafi totalnie odwrócić sytuację na planszy. Jedna karta może sprawić, że przewaga jednej gromady drastycznie zmaleje. Podczas jednej z rozgrywanych partii uświadczyliśmy sytuacji, gdzie prowadzący gracz został doszczętnie zniszczony przez pojawienie się wulkanu. Była to bardzo brutalna i drogocenna lekcja.
Gdy na planszy pojawi się karta Sen Zimowy, możemy stworzyć zupełnie nowy biom. Opcja ta przydatna jest w szczególności wtedy, kiedy nie chcemy tracić sporej ilości rund na długą przeprawę. To także idealna droga ucieczki, kiedy nasz obecny biom jest zbyt opresyjny, a ofensywa innych gatunków nas przytłacza.
Sen Zimowy ma także inne zastosowanie. Zamiast desantować nasze gatunki, możemy nasłać gatunki naszych rywali, by ściągnąć uwagę pozostałych uczestników rozgrywki w innym terytorium. Tego typu zagranie pozwala odetchnąć z ulgą, gdy chcemy się przegrupować i kupić sobie trochę czasu.
Karta Zarazy to również dobra opcja, gdy chcemy pozbawić wielu gromad pożywienia. W tym wypadku najlepiej wybierać miejsca, w których chcemy pozbyć się rywali, utrudnić migrację lub po prostu zlikwidować zasoby, do których nie jesteśmy przystosowani. Wbrew pozorom, Zaraza potrafi napsuć krwi.
Drapieżnik to fantastyczna karta, która świetnie sprawdzi się w szczególności, gdy już rozlaliśmy się po obszarze gry. W przypadku, gdy planujemy skorzystać z tej opcji, warto inwestować w różnorodne przystosowanie, które pozwoli nam utrzymać się dostatecznie długo na jak największej liczbie kafli. Rozprzestrzenianie się po planszy umożliwia także załapanie się na darmowe punkty, kiedy rozpatrywana będzie Przewaga na danym kafelku.
Zlodowacenie
Zlodowacenie traktować można jako pewnego rodzaju reset. Nagromadziło się towarzystwo w jednym miejscu, chcemy zrobić czystkę – rzucamy tam kafelek Tundry. Naturalnie, aby to zrobić, musimy pierw aktywować konkretną akcję. Ewentualnie dociągnąć kartę Pokrywa lodowa.
Wyobraźcie sobie sytuację, że ktoś przez kilka rund inwestował w Specjację. Jego gatunki rozlały się po planszy, tymczasem my dysponujemy jedynie skromną garstką naszych kosteczek, które są ledwo zauważalne pomiędzy barwnymi znacznikami. Jeden kafel Tundry pomoże wyrównać układ sił.
Pamiętajcie, że w grze Władcy Ziemi rozgrywka trwa długo, czasami nawet do trzech godzin. Sugeruję zatem rozwagę, ponieważ cierpliwość oraz mądre decyzje są w tej grze nagradzane. Budując potęgę w cieniu, nie będziemy narażać się na atak ze strony przeciwników. Punktowy sprint na starcie sprawia, że taki gracz często trafia na celowniku pozostałych. Zlodowacenie to tylko jedna z opcji, która może ostudzić temperament.
Akcje w grze Władcy Ziemi. Poradnik bycia złośliwym
Ta gra jest przesiąknięta negatywną interakcją. Można powiedzieć, że trzymając to pudełko w rękach, z osoby o miłym uosobieniu zmieniamy się w prawdziwego złoczyńcę. Nie ma zmiłuj, nie ma lekko. W tej grze będziemy sobie nawzajem dokuczać i trzeba się z tym faktem pogodzić.
We Władcach Ziemi będziemy planować akcje, które pozwalają nam wykonać jakąś czynność. Czasem są nam one do czegoś potrzebne, czasem niekoniecznie. Bowiem zdarzały się sytuacje, w których gracze blokowali konkretne pole tylko po to, aby ograniczyć pole manewru przeciwnikom. Tego typu zagrywki potrafią pokrzyżować komuś plany. Sugerujemy zatem bacznie obserwować sytuację na planszy. Niejednokrotnie wzbogacaliśmy tereny, które nie miały dla nas znaczenia strategicznego, ale pozwalało to zlikwidować konkretny zasób z dostępnej puli.
Podsumowanie oraz słowa końcowe
Nie są to wszystkie strategie i wskazówki, z jakimi można się spotkać grając w grę Władcy Ziemi. Poradnik ten ma przede wszystkim na celu wprowadzić graczy dalej, a także zainspirować do poszukiwania własnych pomysłów na grę.
Oczywiście z tego miejsca chciałbym dać najważniejszą i kluczową radę. Zasiadając do stołu pamiętajmy, że to co wydarzy się podczas rozgrywki, wraz z jej końcem powinno pójść w zapomnienie. Pamiętajmy, że Władcy Ziemi to przede wszystkim gra nacechowana negatywną interakcją, zatem wzajemne przepychanki są tu na porządku dziennym. Jakakolwiek próba wpłynięcia na podejmowane przez innych decyzje rujnuje rozgrywkę. Zatem rozpoczynając partię w ten tytuł, podchodźcie do tego z ogromnym dystansem i chłodną głową.