Od wczoraj (7 lutego) w Overwatch 2 trwa trzeci sezon, który wprowadził wiele nowości. Pośród nich jest między innymi mapa, na której możemy napotkać żywe pingwiny. Oczywiście od razu znaleźli się złoczyńcy, którzy próbowali strzelać do tych przemiłych stworzeń, ale na szczęście Blizzard przygotował dla nich przykrą niespodziankę.
Na nowej mapie o nazwie Posterunek Arktyczny możemy napotkać żywe pingwiny. O ile w serii Overwatch możemy doświadczyć elementów, które możemy bezkarnie zniszczyć (np. balony w lokacji Blizzard World albo wiele ozdób w miejscu startowym), o tyle atak na te sympatyczne ptaki trochę nas kosztuje.
Nie strzelaj do pingwinów w Overwatch 2
TikToker knockknockow udostępnił materiał, na którym możemy zauważyć, że atak na bezbronnego pingwina nie tylko nic nie daje, ale wręcz może nam zaszkodzić. Zresztą zobaczcie sami:
Jak się okazuje, ostrzał pingwina nie tylko nie czyni ptaszkowi żadnej krzywdy, ale też odbiera nam punkty superzdolności. Za każde uderzenie tracimy cztery lub osiem ładunków, co jest zapewne uzależnione od miejsca trafienia.
Posterunek Arktyczny jest pierwszą mapą szturmową dodaną do Overwatch 2, ponieaż jak przypomnę, w nowej odsłonie strzelanki nie uświadczyliśmy w ogóle map tego trybu. Zaliczały się do niego Paryż, Świątynia Anubisa, Zakłady Volskaya Industries, Kolonia Ksieżycowa i Hanamura.
