Wszystko wskazuje na to, że ASUS przez przypadek ujawnił pierwsze detale dotyczące karty graficznej NVIDIA RTX 3050 Ti, która najprawdopodobniej zmierza m.in. do laptopów tego producenta. Na stronie internetowej firmy w zakładce dotyczącej jednego z modeli (TUF Dash F15) pojawiła się zaktualizowana informacja zawierająca szczegóły układu graficznego, w jaki ów komputer ma być wyposażony.
Pierwotnie w miejscu odpowiadającym za informacje dot. GPU w laptopie widniał jedynie symbol „GN20-P0”, który niewiele mówił nam o rzeczywistym podzespole. Dzisiaj jednak pewien użytkownik Twittera zauważył, że strona została zaktualizowana, a niewiele mówiący numer został zastąpiony zdecydowanie bardziej zrozumiałą nazwą „RTX 3050 Ti”. To by oznaczało, że pojawiające się gdzieniegdzie w sieci plotki dot. produkcji tego układu zostały właśnie nieoficjalnie potwierdzone.
Specyfikacja techniczna RTX 3050 Ti (a w zasadzie jej ułamek)
Informacje zawarte na stronie internetowej producenta zdradzają, że NVIDIA RTX 3050 Ti będzie uzbrojona w 4 GB pamięci GDDR6, co byłoby zmniejszoną ilością względem karty RTX 3060, która jest wyposażona w 6 GB VRAM-u. Pozostałe szczegóły specyfikacji technicznej GPU, takie jak częstotliwości taktowania czy pobór mocy, wciąż są owiane tajemnicą, przy czym nawet ten jeden parametr nadal pozostaje jedynie niepotwierdzoną poszlaką, która w każdej chwili może okazać się nic nieznaczącą pomyłką nierozgarniętego pracownika firmy. Wspomnijmy w tym miejscu jeszcze tylko pojawiające się przecieki dot. wartości TGP (całkowity pobór mocy) karty NVIDIA RTX 3050 Ti wskazujące na poziom w wysokości 60 W.
ASUS póki co nie odniósł się do wycieku mimo wielu próśb ze strony mediów i konsumentów. Jeżeli jednak informacja rozpowszechniona przez redakcję portalu VideoCardz okaże się zgodna ze stanem faktycznym, będziemy mogli spodziewać się prezentacji kolejnych modeli laptopów z RTX 3050 Ti na pokładzie również od innych producentów, ruszających ze sprzedażą przenośnych komputerów wyposażonych w układy NVIDII z serii 3000, takich jak Alienware, Gigabyte czy Razer.
Sam wyciek oczywiście należy traktować z pewną dozą ostrożności. To, co jest natomiast interesujące, to przynależność niskobudżetowej karty do rodziny RTX – w poprzedniej generacji układy z rdzeniami RT zaczynały się dopiero od modelu XX60. Może być to nie lada gratka, biorąc pod uwagę coraz szerzej implementowany system DLSS, pozwalający uzyskać trochę wydajności kosztem minimalnie gorszej jakości obrazu czy dostęp do takich technologii, jak Nvidia Broadcast.
Ponadto 4 GB pamięci VRAM powodują, że karta jest mniej atrakcyjna dla kopaczy kryptowalut – aktualnie DAG dla ETH, najpopularniejszej waluty kopanej na GPU, przekroczył już 4 GB. Karty muszą posiadać zatem więcej pamięci, by być efektywnymi koparkami. Jeżeli więc do sprzedaży trafi również model „desktopowy” RTX 3050 Ti, to być może będzie on nieco bardziej dostępny dla przeciętnego konsumenta pomimo globalnego niedoboru m.in. układów graficznych, z czym walczy sama NVIDIA.