Dzisiaj trafił do sprzedaży najnowszy kontroler do PlayStation – DualSense Edge. Sony przygotowało dla graczy zaawansowane opcje personalizacji i dodatkowe przyciski, które mają umożliwić niespotykane dotąd wrażenia z rozgrywki. Funkcje wyglądają imponująco – o wszystkich przeczytać można na oficjalnej stronie producenta.
Według zapowiedzi Sony debiutujący pad miał wykazywać się umiarkowanie krótszym czasem pracy baterii w porównaniu do standardowego DualSense. Obudowa o podobnej formie i ergonomicznym designie skrywa więcej funkcjonalności, które szybciej zużywają zapasy energii. Celem Sony przy projektowaniu kontrolera był balans między zadowalającą długością bezprzewodowego działania a wysokimi osiągami. Szybko po premierze sprzętu okazało się jednak, że zapowiadany krótszy czas pracy akumulatora nie jest wyłącznie wynikiem wymagających podzespołów.
Kontroler DualSense Edge – mała bateria przy imponujących funkcjach
Australijska firma zajmująca się urządzeniami elektrycznymi Budd’s Controllers udostępniła zdjęcia i transmisję na Twitchu z rozmontowywania pada, na których widać, że DualSense Edge ma też mniejszą baterię. W stosunku do 1560 mAh u poprzednika, w nowym kontrolerze znajdziemy akumulator o pojemności 1050 mAh.
Użytkownicy pada raczej nie mogą liczyć na wydajne działanie – do ograniczonej pojemności baterii dochodzi jeszcze zapowiedziane większe zużycie energii w wyniku zastosowania wielu wysokiej jakości funkcji. Recenzja redakcji VCG potwierdza, że czas bezprzewodowej pracy to najbardziej rozczarowująca cecha nowego DualSense Edge. Wygląda na to, że przy dłuższych sesjach na PlayStation gracze będą musieli liczyć się z częstym podłączeniem do ładowania. Na szczęście razem z kontrolerem dostaną wyjątkowo długi kabel USB.