Sean Murray wraz z zespołem Hello Games już dawno odrobili straty, jakie towarzyszyły im podczas premiery ich największego dzieła – No Man’s Sky. Nie dość, że gra doścignęła premierowe zapowiedzi, to aktualnie mamy do czynienia z produkcją zdecydowanie bardziej rozbudowaną. Deweloperzy nadal wspierają swój tytuł – zaledwie miesiąc temu mogliśmy wywiesić piracką banderę w ekspedycji Outlaws, by teraz móc podziwiać kosmiczne wieloryby.
Sean Murray i tajemniczy tweet
Początek był tajemniczy. Deweloper udostępnił niewinną wiadomość, która rozpaliła wyobraźnie fanów. Dwa dni później nieoczekiwanie trafiła do gry aktualizacja Leviathan, wraz z wielorybami całymi na biało. Choć zawartość nie była tak imponująca jak poprzednie rozszerzenia, to gargantuiczne monstra wywarły wrażenie na społeczności.
No Man’s Sky z nowym trybem rozgrywki
Prócz imponujących lewiatanów, które są fabularnie powiązane z nową ekspedycją, w ramach rozgrywki otrzymaliśmy mechanikę zbliżającą tytuł do roguelike’a. Gracze wykonują przygotowane aktywności w jednej lokacji, by osiągnąć cel scenariusza. Idąc za pierwszymi słowami zwiastuna „śmierć nie jest końcem”, po porażce odradzamy się wraz z losowym wyposażeniem i kontynuujemy zabawę, ponownie próbując dotrzeć do końca wyzwania.
Globalne wyzwanie Lewiatana
Nowy tryb jest zintegrowany z paskiem postępu, który wypełnia jednocześnie cała społeczność zaangażowana w aktywności. Przekraczając kolejne kamienie milowe, uczestnicy zabawy będą otrzymywać nagrody i sprzęt, który pozwoli uciec z pętli czasu i wykonać zadanie. Dla najwytrwalszych czeka niemała nagroda – za postępy w wydarzeniu można bowiem otrzymać tytułowego lewiatana i dołączyć go do swojej floty.
Wszystko wskazuje na to, że Hello Games jeszcze nie skończyło wspierać swojej produkcji i w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych aktualizacji do gry.