Pamiętacie, że jakiś czas temu Keanu Reeves przyłożył rękę do stworzenia komiksu? BRZRKR, bo tak został nazwany cały projekt, to opowieść o nieśmiertelnym wojowniku, który wykonuje zadania zbyt niebezpieczne dla zwykłych ludzi. Po długich tysiącleciach pełnych ciągłej walki bohater zaczyna pracować dla amerykańskiego rządu. W zamian otrzymać ma prawdę o swojej długowieczności i, być może, lek na nieśmiertelność. Nie trzeba chyba dodawać, że przy okazji wygląd głównego bohatera tytułu wzorowany jest na Reevesie.
BRZRKR nastawiony jest przede wszystkim na akcję i rozwałkę, więc mamy tutaj do czynienia raczej z pozycją dla starszych czytelników. Oprócz Keanu Reevesa pracowali nad nim Matt Kindt (historia) oraz Ron Garney (ilustracje). Komiks miał premierę na początku tego miesiąca (dokładniej, 3 marca), a jego pierwsze kopie, wydane nakładem BOOM! Studios, rozeszły się w rekordowym tempie.
Z komiksu do filmu… i serialu!
Dlaczego w ogóle mówimy tak dużo o BRZRKRu? Z bardzo prostej przyczyny. Choć komiks od Keanu Reevesa to nadal świeżynka, już znaleźli się chętni do zaadaptowania go na ekrany naszych komputerów i telefonów. Chętni w postaci Netflixa. Platforma ogłosiła, że stworzy na podstawie BRZRKRa i pełnometrażowy film aktorski, i następujący po nim serial anime. Zanosi się więc na to, że w planach jest całkiem pokaźne rozszerzenie uniwersum komiksu.
W obu projektach pojawi się sam Keanu Reeves. W filmie w roli producenta i aktora, w serialu natomiast jako aktor dubbingowy. Mówiąc krótko: Keanu zagra i zdubbinguje postać, która wygląda jak Keanu, na podstawie komiksu, który wymyślił Keanu. Keanucepcja? Być może. Ale jeżeli jakość produkcji będzie wysoka, to czemu nie?