Moda na tworzenie filmowych wersji gier wideo nadal trwa w najlepsze. Jak donosi The Hollywood Reporter, studio Universal Pictures ma w planach stworzenie adaptacji Ruinera od Reikon Games. Choć przekładanie gier na filmy nadal wypada różnie, nie da się ukryć, że wybór właśnie tej cyberpunkowej produkcji z 2017 roku rodzi nadzieję na porządne widowisko.
Ruiner przenosi nas do ostatniej dekady XXI wieku, gdzie wcielamy się w zamaskowanego bohatera, próbującego uratować swojego brata. Wielka metropolia z korporacjami i przestępczym półświatkiem, zaawansowana technologia i hakerzy to główne elementy, które spotkamy w tym świecie. Do tego należy dorzucić bardzo dynamiczną walkę i lejący się z ekranu cyberpunkowy klimat. Duża w nim zasługa świetnego soundtracku, na czele z utworem Island Door (Paranesian Circle) skomponowanym przez Susumu Hirasawę.
Pierwsze szczegóły o filmie na podstawie Ruinera
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, jak Universal Pictures podejdzie do materiału źródłowego. Informacje na temat adaptacji filmowej są jeszcze nieliczne. Wiemy natomiast, że reżyserem filmu został Wes Ball, który ma na swoim koncie trylogię Więźnia Labiryntu oraz niedawne Królestwo Planety Małp. Co więcej, wygląda na to, że zaczyna się on specjalizować w adaptacjach gier wideo, bo ma on także stworzyć film na podstawie serii The Legend of Zelda.
Wytypowano także scenarzystę. Będzie nim Michael Arlen Ross, którego ostatnie portfolio obejmuje scenariusz do horroru Oracle z zeszłego roku. Film na podstawie Ruinera znajduje się jeszcze na dość wczesnym etapie, więc na dalsze szczegóły, dotyczące choćby potencjalnych aktorów, musimy trochę poczekać.