Deweloperzy znanego looter-shootera Destiny 2 postanowili pokazać wszystkim na co ich stać. Rozpoczęli proces pozywania trolli, cheaterów, osób unikających banów i reszty toksycznej części społeczności.
Bungie w szale sądowym
Inaczej nie można tego nazwać. Ustanowili precedens, poprzez wytaczanie postępowań prawnych. Poniżej znajduje się krótki spis tego, co się działo przez ostatni rok:
- Sierpień 2021 – Bungie razem z Ubisoftem wspólnie pozywają Ring-1, twórcę wielu cheatów do Destiny 2. Ring-1 ciągle tworzy nowe i jego strona dalej posiada je do pobrania.
- Kwiecień 2022 – Sąd częściowo rozwiązuje sprawę przeciwko kolejnemu twórcy – AimJunkies. Argument Bungie, że „skopiował on naszą pracę, by stworzyć swój program” nie utrzymał się w sądzie. AimJunkies usunął jednak wszystkie swoje cheaty.
- Marzec 2022 – Bungie ogłasza, że będą pozywali Nicholasa Minora, znanego jako LordNazo, który korzystając z luk w systemie YouTube podawał się za nich. W ten sposób wystosował 96 fałszywych ostrzeżeń o naruszenie praw autorskich. Bungie uważa, że zranił on w ten sposób relację firmy ze społecznością.
- Czerwiec 2022 – Bungie wygrywa rozprawę przeciwko Elite Boss Tech, jednemu z większych producentów oszustw.
- Lipiec 2022 – Bungie pozywa Luca Leone – streamera który uniknął banów 13 razy, transmitował jak używa cheatów oraz wiele innych rzeczy. Najgorszą z nich było jednak grożenie zarówno firmie jak i jej pracownikom.
Na pewno wiele osób tak drastyczne działania zniechęcą do tworzenia cheatów czy popełniania innych nieakceptowalnych przez firmę akcji. Takie postępowanie może być nową normą dla studiów. Wszystko zależy czy bardziej pomogą czy zaszkodzą Bungie.