Recenzja Baldur’s Gate 3 – czyli jak sprzedać lepiej serię Divinity
Kiedy ogłoszono, że Larian, studio stojące za bardzo dobrą serią gier – Divinity będzie odpowiedzialne za powrót jednej z dwóch najważniejszych marek mojego growego życia, byłem niezadowolony. Wiedząc, jak rozbudowana była ostatnia ich produkcja i jak bardzo różniła się od tego, co znałem z systemu Dungeons and Dragons we Wrotach Baldura, nie umiałem sobie wyobrazić, że deweloperzy stworzą coś zupełnie nowego. Później jednak przyszedł bardzo długi okres, gdzie gra była we wczesnym dostępie i zbierała pozytywne recenzje, a jeszcze dalej dotarła do mnie informacja, że ukaże się na PlayStation 5 i zapewni kooperację na jednej kanapie. Wsiadłem więc do tego pociągu podekscytowania, ale wyleciałem na pierwszym zakręcie…