fbpx

Artifact 2.0 anulowane – karcianka od Valve idzie do piachu

4 marca 2021,
23:53
Paweł Trawiński

Wygląda na to, że zaczyna nam się nowa moda w branży. Rok 2020 stał się symbolem poślizgów i opóźnień premier, a trend wciąż trwa. Czyżby obecny 2021 miał być synonimem śmierci niektórych tytułów?

Stworki z gry Artifact od Valve
Na skróty
  • Prace nad Artfiact 2.0 Beta zostają wstrzymane.
  • Gra przechodzi na model F2P z podziałem na wersje Classic i Foundry.
  • Osoby, które wydały na grę pieniądze, otrzymają karty kolekcjonerskie.

Mniej więcej tydzień temu informowaliśmy o końcu wsparcia dla Anthem od BioWare. Dziś podobną drogę obrała firma Gabe Newella, która od półtora roku próbowała naprawić karciankę Artifact opartą o Dotę 2. Jak można się domyślić, operacja się nie udała… choć pacjent przeżył.

Artifact, czyli jak spóźnić się na imprezę, gdy ta się skończyła

Historia zaczyna się, gdy w wakacje 2018 dowiedziałem się o istnieniu „nowej” gry od Valve. Nie miało to być jednak świeże IP, a jedynie gra karciana oparta o świat wykreowany w szalenie popularnej mobie Dota 2 od tego samego studia. Tytuł ukazał się 28 listopada i już na starcie miał dwa poważne problemy. Po pierwsze był produktem mocno spóźnionym, ponieważ szał na gry CCG, zapoczątkowany w 2014 roku przez Hearthstone’a, zdążył już osłabnąć. Po drugie i ważniejsze gra Valve w dniu premiery kosztowała aż 20 dolarów, co z automatu stawiało ją na przegranej pozycji w stosunku do darmowej konkurencji od Blizzarda.

W marcu 2019 roku twórcy sami przyznali, że tytuł okazał się sporym rozczarowaniem i mimo wielu aktualizacji wciąż nie był w stanie przyciągnąć wystarczającej uwagi graczy. Trzeba było czekać jednak okrągły rok, zanim oficjalnie poinformowano graczy o wersji Beta 2.0, mającej przebudować od podstaw grę tak, aby uczynić ją grywalną i wciągającą. Kolejne 12 miesięcy zweryfikowało te plany.

Artifact bez przyszłości, ale za darmo

Dziś dowiedzieliśmy się, że studio Valve podjęło decyzję o zaprzestaniu prac nad rozwojem gry, jednak nie usuwa jej ze sklepu. Co więcej, od teraz tytuł przechodzi na w pełni darmowy model i zagrać może każdy chętny. Dostajemy przy tym dwie odmienne gry, wersja pierwotna nazwana została bowiem Artifact Classic, a porzucona Beta 2.0 to teraz Artifact Foundry. O tym drugim twórcy wprost piszą, że należy traktować go jako niedokończony (i tak zostanie) projekt.

Sam Classic zaś jest tą samą grą, co w listopadzie 2018, z tą różnicą, że wyłączono zupełnie sklep i możliwość kupowania kart oraz usunięto integrację z marketem Steam. Pojawia się pytanie, co z osobami, które wydały do tej pory pieniądze na grę lub w grze? Cóż, otrzymają oni karty kolekcjonerskie, które będzie można odsprzedać na rynku społeczności, jednak marna to pociecha dla martwego tytułu.

Pełną listę różnic miedzy Classic a Foundry znajdziecie tutaj. Czy przejście na F2P tchnie w Artifact chociaż odrobinę życia? Szczerze wątpię, choć nawet to nie spowodowałoby raczej wznowienia prac nad grą.